Trójka liderów naszej kadry ma przed sobą dwa spotkania w Lidze Mistrzów. Do tego Robert Lewandowski i Łukasz Piszczek do końca grudnia rozegrają sześć meczów w Bundeslidze. Kamil Glik również będzie obciążony w rozgrywkach ligowych. AS Monaco jeszcze siedem razy pojawi się na boiskach Ligue 1.
Polaków w marcu czeka bardzo ważny mecz eliminacji MŚ 2018 z Czarnogórą i szkoleniowiec reprezentacji woli dmuchać na zimne. - To była nasza wspólna decyzja. Zawodnicy mają bardzo intensywną jesień i musimy myśleć o odpowiedniej dyspozycji w meczach wiosennych - wyjaśnia selekcjoner Adam Nawałka.
We Wrocławiu ze Słowenią swoje pięć minut dostaną nominalni zmiennicy. - Musimy myśleć też o niespodziewanych sytuacjach, na przykład zawieszeniach za kartki czy kontuzjach. Ze Słowenią sprawdzę zawodników, którzy kandydują na daną pozycję - mówi Nawałka.
Selekcjoner będzie miał do dyspozycji 20 zawodników. Żaden z jego podopiecznych nie narzeka na uraz, który wyeliminowałby go z udziału w konfrontacji.
Marcin Górczyński z Wrocławia
ZOBACZ WIDEO Kamil Glik: Nic się nie zepsuło