Jeszcze we wtorek prasa na Półwyspie Apenińskim była pewna, że miejsce zdymisjonowanego po zaledwie trzech miesiącach pracy Franka de Boera zajmie Stefano Pioli.
Działacze uzgodnili z 51-letnim trenerem, do niedawna opiekunem Lazio Rzym, warunki kontraktu i wszystko wskazywało na to, że obejmie on Nerazzurrich. Pioli miał związać się z klubem do 2018 roku i zarabiać 1,3 mln euro za każdy sezon.
Okazuje się jednak, że chińscy właściciele Interu Mediolan nie mają przekonania do byłego szkoleniowca Lazio Rzym i chcieliby zatrudnić taktyka z głośnym nazwiskiem, który odnosił sukcesy w przeszłości. Dlatego też poważnie biorą pod uwagę inne rozwiązanie: zatrudnienie bardzo doświadczonego, blisko 70-letniego Guusa Hiddinka bądź znanego Hiszpana Marcelino Garcię Torala, który niedawno rozstał się z Villarrealem.
Przedstawiciel większościowego udziałowca Interu "Suning Group" ma w najbliższych dniach przybyć do Włoch i podjąć decyzję w sprawie nowego trenera. Po nadchodzącym meczu z FC Crotone w rozgrywkach Serie A nastąpi dwutygodniowa przerwa, co zapewni nowo wybranemu szkoleniowcowi odpowiednią ilość czasu na przygotowanie drużyny.
ZOBACZ WIDEO Hiszpański dziennikarz o zamkniętym stadionie Legii. "Musimy zareagować na tę przemoc"