12 października 1996 roku w ligowym spotkaniu z Compostelą Ronaldo popisał się kapitalnym rajdem od połowy boiska. Ograł całą obronę rywali, po czym wpakował piłkę do siatki.
Barcelona wygrała tamto spotkanie 5:1, a Brazylijczyk zdobył jeszcze dwie bramki. Do historii przeszła jednak tylko ta, którą poprzedziło ośmieszenie defensywy przeciwnej drużyny. Firma Nike wykorzystała później rajd Ronaldo w filmie reklamowym, co doprowadziło do pozwu ze strony siedmiu piłkarzy Composteli - uważali oni, że umieszczenie ich w tym spocie jest bezprawne. Sąd rozstrzygnął sprawę na ich niekorzyść dopiero w 2009 roku.
Teraz do swojej najsłynniejszej bramki wrócił sam jej autor. Brazylijczyk zdobył się na wyznanie, za które kibice Real Madryt będą go kochać jeszcze bardziej, a ci fani Barcelony, którzy jeszcze nie skreślili go z listy swoich bohaterów, teraz to zrobią.
- Żeby zdobyć takiego gola potrzebne jest widzenie przestrzenne, nie masz też ani chwili, by pomyśleć. To była bardzo ładna bramka, jednak szczerze mówiąc, wolałbym zdobyć ją dla Realu Madryt. Żałuję tylko tego, że nie strzeliłem jej dla Realu - powiedział Ronaldo w programie "Minuto 0", emitowanym na antenie hiszpańskiego kanału Cero.
Ronaldo Luis Nazario de Lima w barwach Barcelony grał tylko przez jeden sezon (1996-1997). Barw Realu bronił przez pięć lat (2002-2007).
ZOBACZ WIDEO Pięć goli w Turynie. Juventus rozbił drużynę Linettego [ZDJĘCIA ELEVEN]
Kibicuj "Lewemu" i FC Barcelonie na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)