Najpierw Maarten Stekelenburg zatrzymał uderzenie Kevina De Bruyne'a, a później nie dał się pokonać Sergio Aguero, który na murawie pojawił się w drugiej połowie.
Przez dwa zmarnowane rzuty karne Manchester City nie pokonał Evertonu. Na Etihad Stadium zremisował zaledwie 1:1 i to był trzeci z rzędu mecz bez zwycięstwa (wcześniej remis z Celtikiem Glasgow i porażka z Tottenhamem Hotspur).
Jednak problem z "jedenastkami" jest dużo poważniejszy. Na osiem wykonywanych w tym sezonie aż cztery zostały niewykorzystane. Łącznie siedem było dziełem Aguero i chociaż cztery umieścił w siatce, to trzy nie trafiły do bramki przeciwnika.
Argentyńczyk już pobił swój niechlubny wyczyn z poprzedniego sezonu, kiedy dwóch "jedenastek" nie zwieńczył golem (plus jeden w serii "jedenastek" w finale Pucharu Ligi). W sumie w minionych rozgrywkach 4 na 13 zostało zmarnowanych. Teraz ten bilans to 4 na 8.
Może to jednak wina treningów Pepa Guardioli, który nie kładzie dużego nacisku na ten element lub po prostu brak koncentracji? W poprzednim sezonie Bayern Monachium miał 15 takich sytuacji i po jedenastu z nich padły bramki. Jednak aż czterech nie wykorzystał Thomas Mueller i w końcu Niemiec przestał wykonywać rzuty karne na rzecz Roberta Lewandowskiego. Teraz to Polak jest jako pierwszy wyznaczony do nich i jeszcze ani jednej nie spudłował.
FC Barcelona – Deportivo La Coruña NA ŻYWO w sobotę o 16:10 w Eleven! Oglądaj na elevensports.pl lub u największych operatorów – takich jak Cyfrowy Polsat, nc+, UPC, Vectra, Multimedia, INEA czy TOYA.
ZOBACZ WIDEO Łukasz Teodorczyk: zasłużyłem na swoją szansę w reprezentacji Polski