Skrzydłowy reprezentacji Polski przez strefę wywiadów przemknął po meczu z Danią jak burza. Zatrzymał się jednak na moment i tak skomentował wygraną.
- Kibic zapłacił dziś za bilety, zobaczył świetne widowisko, dużo bramek, indywidualności jak Robert Lewandowski, dużo emocji, dramaturgii i do tego Polska wygrywa - rzucił szybko i konkretnie Sławomir Peszko.
Polska prowadziła już z Danią 3:0, ale nasi piłkarze znowu zaserwowali kibicom nerwową końcówkę. Najpierw do swojej bramki strzelił Kamil Glik, potem Łukasza Fabiańskiego pokonał Yussuf Poulsen. To spotkanie w pewnym momencie mogło przypominać mecz w Kazachstanie. Tam prowadziliśmy 2:0, ale rywale zdołali wyrównać. Koszmary z Astany znowu zaczęły wracać.
- Ten mecz tylko momentami mógł przypominać ten z Kazachstanem. Dania to naprawdę niezły zespół i potrafi chwilowo zepchnąć do defensywy. Chwilę przetrwaliśmy, chwilę nie - mówił Peszko.
Polska - Dania 3:2
ZOBACZ WIDEO: Kamil Glik: mam mocny charakter. Samobój mnie nie załamie (Źródło: TVP S.A.)