Grosicki pojedynku przeciwko drużynie z Guingamp nie zaliczy do udanych, gdyż w 65. minucie nie wykorzystał rzutu karnego (Karl-Johan Johnsson obronił).
Jednak już w doliczonym czasie gry zwycięstwo gospodarzom zapewnił Adama Diakhaby, dzięki czemu Polakowi spadł kamień z serca.
- Los chce ze mną grać w pokera, raz mi daje, raz zabiera. Coś w tym jest, ale nie pękamy. Karny fatalnie strzelony, ale drużyna ma jaja. Brawo. Dzięki - skomentował Kamil Grosicki na swoim profilu na Twitterze.
Los chce zemną grać w pokera,raz mi daje raz zabiera Coś w tym jest,ale nie pękamy Karny fatalnie strzelony Ale drużyna ma jaja Bravo-Dzięki
— Kamil Grosicki (@GrosickiKamil) 30 września 2016
W poniedziałek "Grosik" dołączy do reprezentacji Polski, która będzie przygotowywać się do konfrontacji z Danią (8 października) i Armenią (11 października) w eliminacjach do MŚ 2018.
ZOBACZ WIDEO: Sam Allardyce: To co zrobiłem było bardzo głupie. Teraz wyjeżdżam na wakacje, muszę to sobie wszystko poukładać
Oglądaj rozgrywki francuskiej Ligue 1 na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)