Joachim Loew zawiódł Thomasa Tuchela. "Byłem pewny, że powoła Gonzalo Castro"

PAP / Bartłomiej Zborowski / Na zdjęciu Thomas Tuchel
PAP / Bartłomiej Zborowski / Na zdjęciu Thomas Tuchel

Joachim Loew nie docenił świetnej formy pomocnika Borussii Dortmund Gonzalo Castro na początku sezonu i nie wysłał mu powołania do kadry Niemiec na mecze eliminacji MŚ 2018. Thomas Tuchel nie kryje rozczarowania decyzją selekcjonera.

Niemieckie media sugerowały selekcjonerowi, by po ośmiu latach przywrócił do reprezentacji Gonzalo Castro. Doświadczony pomocnik w trwającym sezonie osiągnął życiową formę i przyćmiewa wszystkie gwiazdy Borussii Dortmund, znakomicie prowadząc grę wicemistrza Niemiec w drugiej linii.

Castro mógłby stanowić ciekawą alternatywę dla Toniego Kroosa bądź Mesuta Oezila, ale Joachim Loew ponownie ocenił, iż nie przydałby się jego zespołowi. Nominację nieoczekiwanie otrzymał Sebastian Rudy z TSG 1899 Hoffenheim, do kadry po kontuzjach powrócił Ilkay Gundogan, a dla Castro zabrakło miejsca.

- Byłem pewny, że Gonzalo Castro dostanie powołanie. Już od bardzo długiego czasu gra na wysokim poziomie i zasługuje na szansę w reprezentacji. Nie ukrywam, że jestem mocno rozczarowany - skomentował decyzję Loewa Thomas Tuchel, który często wystawia 29-latka w podstawowym składzie BVB.

"Jogi" powołał tylko dwóch podopiecznych Tuchela: pomocników Juliana Weigla i Mario Goetze. Z powodu kontuzji pauzuje Andre Schuerrle.

ZOBACZ WIDEO: Sporting - Legia. Jakub Czerwiński: Nie wiem skąd ta różnica

Źródło artykułu: