Bundesliga: Łukasz Piszczek pozazdrościł polskim snajperom! Drugi gol Polaka i wygrana BVB

PAP/EPA / EPA/Peter Steffen
PAP/EPA / EPA/Peter Steffen

Łukasz Piszczek nie chce być gorszy od Roberta Lewandowskiego, Arkadiusza Milika, Łukasza Teodorczyka czy Kamila Wilczka, którzy imponują skutecznością. Obrońca Borussii Dortmund zdobył bramkę w wygranym 3:1 spotkaniu ligowym z SC Freiburg.

Borussia w trzech wcześniejszych występach strzeliła aż 17 goli i goście byli świadomi, że grozi im w Dortmundzie pogrom. Zespół Christiana Streicha chcąc uniknąć klęski, zaatakował gospodarzy wysokim pressingiem i początkowo dzielnie stawiał im czoła. Co więcej, pierwszą dogodną okazję mieli właśnie przyjezdni, jednak Roman Burki wygrał pojedynek z Vincenzo Grifo.

Od 20. minuty dominacja BVB nie podlegała już dyskusji. Wicemistrzowie Niemiec z pasją nacierali na bramkę Alexandra Schwolowa, ale przez dłuższy okres nie potrafili się wstrzelić. Minimalnie chybił Pierre-Emerick Aubameyang, Emre Mor oddał strzał w poprzeczkę, a precyzji brakowało Ousmane Dembele. Dopiero tuż przed przerwą Francuz dograł piłkę przed bramkę, gdzie "Auba" nie miał problemów ze skierowaniem jej do siatki.

Po zmianie stron dortmundczycy przepuścili kolejny szturm na bramkę Schwolowa i szybko dopięli swego. Z trafienia, podobnie jak we wtorkowym meczu z VfL Wolfsburg (5:1), cieszył się Łukasz Piszczek. Polski obrońca zapędził się w pole karne i bezbłędnie dobił strzał Gonzalo Castro. To była jego druga bramka w tym sezonie.

Wydawało się, że losy meczu zostały przez Piszczka rozstrzygnięte, ale Freiburg jedną błyskawiczną kontrą przywrócił sobie nadzieję. Zaspali obrońcy Borussii, a Maximilian Philipp po prostopadłym podaniu Janika Haberera nie dał szans Burkiemu.

ZOBACZ WIDEO: Wyjątkowa reakcja spikera po golach Arkadiusza Milika [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

To był ofensywny przebłysk gry piłkarzy beniaminka, który nie przyniósł im punktów. Dortmundczycy wrócili do solidnej dyspozycji w tyłach i stworzyli sobie jeszcze parę sytuacji. Krok od dubletu był Aubameyang, któremu w dwóch sytuacjach zabrakło odrobiny szczęścia. Dobrze bronił Schwolow, wygrywający w bramce Freiburga rywalizację z Rafałem Gikiewiczem, ale nie dał rady Raphaelowi Guerreiro w doliczonym czasie. Portugalczyk wykończył akcję Aubameyanga i Gonzalo Castro, stawiając kropkę nad "i".

Borussia tym razem nie triumfowała tak efektownie jak przeciwko Legii Warszawa (6:0), SV Darmstadt (6:0) oraz VfL Wolfsburg (5:1) i trzeba przyznać, że goście okazali się wymagającym rywalem dla drużyny Thomasa Tuchela. Teraz BVB czekają dwa bardzo trudne mecze: z Realem Madryt w Lidze Mistrzów (27 września) i Bayerem Leverkusen (1 października).

Borussia Dortmund - SC Freiburg 3:1 (1:0)
1:0 - Aubameyang 45'
2:0 - Piszczek 53'
2:1 - Philipp 60'
3:1 - Guerreiro 90+1'

Składy:

Borussia: Burki - Piszczek, Sokratis, Ginter, Schmelzer - Weigl - Mor (64' Pulisić), Goetze (71' Guerreiro), Castro, Dembele (80' Rode) - Aubameyang.

Freiburg: Schwolow - Ignjovski, Gulde (54' Niedermeier), Soyuncu, Guenter - Bulut, Hoefler, Abrashi, Grifo - Petersen (54' Haberer), Philipp (67' Niederlechner).

Żółte kartki: Dembele, Sokratis (Borussia) oraz Guenter, Hoefler, Soyuncu (Freiburg).

Sędzia: Christian Dingert.

#DrużynaMZRPBramkiPkt
1 Bayern Monachium 34 25 7 2 89:22 82
2 RB Lipsk 34 20 7 7 66:39 67
3 Borussia Dortmund 34 18 10 6 72:40 64
4 TSG 1899 Hoffenheim 34 16 14 4 64:37 62
5 1.FC Koeln 34 12 13 9 51:42 49
6 Hertha Berlin 34 15 4 15 43:47 49
7 SC Freiburg 34 14 6 14 42:59 48
8 Werder Brema 34 13 6 15 61:64 45
9 Borussia M'gladbach 34 12 8 14 44:49 44
10 Schalke 04 Gelsenkirchen 34 11 10 13 45:40 43
11 Eintracht Frankfurt 34 11 9 14 36:43 42
12 Bayer 04 Leverkusen 34 11 8 15 53:55 41
13 FC Augsburg 34 10 10 14 35:50 40
14 Hamburger SV 34 10 8 16 33:61 38
15 1.FSV Mainz 05 34 10 7 17 43:55 37
16 VfL Wolfsburg 34 10 7 17 34:52 37
17 FC Ingolstadt 04 34 8 8 18 36:57 32
18 SV Darmstadt 98 34 7 4 23 28:63 25
Źródło artykułu: