- On czeka na tę wielką szansę, a ja jestem pewny, że w końcu federacja się o niego upomni. Wiem, że liczył latem na posadę selekcjonera Albanii, ale Włoch Gianni De Biasi po Euro 2016 roku został na stanowisku. Hasi jest tu bardzo szanowany, jest doświadczony - dodaje dziennikarz gazety "Sport Ekspres"
Besnik Hasi urodził się w miejscowości Gjakova na terenie Kosowa. Jako piłkarz 50 razy zagrał dla reprezentacji Albanii, był pierwszym zawodnikiem w tej kadrze urodzonym w Kosowie. Z kraju uciekał przed wojną, wyjechał do Belgii, tam zrobił dużą karierę jako piłkarz i jako trener.
Reprezentacja Kosowa niedawno dostała zgodę od FIFA i UEFA na rozgrywanie oficjalnych meczów. Drużyna ciągle się tworzy, w pierwszym meczu eliminacji mistrzostw świata zremisowała z Finlandią 1:1. Selekcjonerem jest Albert Bunjaki, były trener szwedzkich drużyn klubowych. - To nie jest najlepszy wybór, Bunjaki nie ma osiągnięć. Tak, zaczął nową erę w kosowskim futbolu. Przyszłością jest jednak Hasi - nie ma wątpliwości Anton Cicani.
44-latek w Legii pracuje od czerwca tego roku. Albańczyk znalazł się w poważnych tarapatach. "Przegląd Sportowy" napisał w piątek, że trener jest na wylocie, a klub już szuka zastępstwa. Legia pod wodzą Hasiego wygrała do tej pory tylko pięć meczów, choć awansowała do Ligi Mistrzów. W Lotto Ekstraklasie jest dopiero na trzynastym miejscu.
Obserwuj @Jacek_Stanczyk
ZOBACZ WIDEO: Czerwiński: musimy skupić się na lidze