W oficjalnym debiucie Franka de Boera Inter Mediolan uległ Chievo Werona 0:2, a tydzień później tylko zremisował 1:1 z US Palermo. Nastroje nieco poprawiła wygrana 2:1 nad Pescara Calcio, chociaż odniesiona po mękach i golu w doliczonym czasie gry, ale porażka 0:2 z Hapoelem Beer Szewa w Lidze Europy ściągnęła nad głowę Holendra ciemne chmury.
Włoska prasa spekuluje, że posada trenera będzie poważnie zagrożona, jeśli jego zespół wyraźnie ulegnie w niedzielę na San Siro Juventusowi Turyn. To dla Interu jeden z najważniejszych meczów w sezonie i klubowi szczególnie zależy na dobrym występie. Później Nerazzurrich czekają spotkania z Empoli FC oraz Bologna FC, które mogą ostatecznie przesądzić o losie de Boera.
Kandydatem na nowego trenera jest, jak podaje "Calciomercato", Fabio Capello, który w przeszłości prowadził AC Milan, AS Roma oraz Juventus Turyn, a bez pracy pozostaje od 2015 roku i rozstania z reprezentacją Rosji.
Przypomnijmy, że de Boer objął Inter zaledwie dwa tygodnie przed startem sezonu. Zajął miejsce Roberto Manciniego, który popadł w konflikt z działaczami na tle polityki transferowej. Ostatecznie do Mediolanu przybyły jednak gwiazdy, które miały poprawić grę i wyniki: Ever Banega, Antonio Candreva, Joao Mario i Gabriel Barbosa.
ZOBACZ WIDEO: Nikolić: ten wynik jest trochę za wysoki