Igor Łasicki został graczem SSC Napoli w 2012 roku i od tego czasu regularnie go wypożyczano. Były zawodnik Zagłębia Lubin grał kolejno w AS Gubbio, SS Maceratese oraz AC Rimini. Latem powrócił do wicemistrza Włoch i z dobrej strony prezentował się w okresie przygotowawczym.
Po 21-latka zgłosił się spadkowicz z Serie A, Carpi FC 1909. Jeszcze w ostatnim dniu okna transferowego dyrektor sportowy tego klubu liczył na pozyskanie obrońcy. - Wciąż próbujemy i mamy szanse - ujawniał włoskim mediom Giancarlo Romairone.
Występy w Serie B byłyby dla Łasickiego krokiem wprzód, ponieważ dotąd występował w niższych klasach rozgrywkowych. Transakcji jednak nie sfinalizowano i obrońca co najmniej do stycznia będzie zawodnikiem Napoli.
W dwóch dotychczasowych spotkaniach ligowych Łasicki znajdował się w 23-osobowej kadrze, ale występu się nie doczekał. Wkrótce najprawdopodobniej trafi na trybuny, ponieważ Napoli rzutem na taśmę pozyskało klasowego stopera Nikolę Maksimovicia, a kontuzję wkrótce wyleczy inny solidny defensor Lorenzo Tonelli. Poza tym na Stadio San Paolo pozostają Vlad Chiriches, Raul Albiol i Kalidou Koulibaly.
W tej sytuacji nie można liczyć na to, że w Napoli występować będzie trzech polskich piłkarzy. O ile Arkadiusz Milik i Piotr Zieliński mają duże szanse na grę, o tyle Łasicki musi uzbroić się w cierpliwość.
ZOBACZ WIDEO Zieliński o swoim transferze: Liverpool i Napoli się o mnie biły