Kazimierz Moskal dotrzymał słowa. Pogoń Szczecin strzela na potęgę, bije rekordy

Newspix / Rafal Rusek / PressFocus  / Piłkarze Pogoni Szczecin
Newspix / Rafal Rusek / PressFocus / Piłkarze Pogoni Szczecin

Piłkarze Pogoni Szczecin wygrali trzy ostatnie mecze, zdobyli w nich 11 goli, a ponadto oddają najwięcej strzałów w Lotto Ekstraklasie. Kazimierz Moskal zaczyna spełniać swoją podstawową obietnicę.

- Taka gra, jaką sobie wyobrażam, pozwala oddawać więcej strzałów i zdobywać gole. To nie jest łatwy sposób na sukces, ale taką drogą obrałem na początku kariery i tkwi mi w głowie - powiedział po przyjeździe do Szczecina Kazimierz Moskal. Trener Pogoni zastąpił na stanowisku Czesława Michniewicza, który preferował taktykę defensywną, która nie zapraszała, a odstraszała kibiców.

Moskal rozpoczął pracę od remisu i dwóch porażek, co postawiło pod znakiem zapytania jego plan na Pogoń. Metamorfoza nastąpiła na stadionie KGHM Zagłębia Lubin, gdzie szczecinianie stracili punkty pechowo. Następnie zdemolowali 4:0 KKS 1925 Kalisz i 5:0 Bruk-Bet Termalicę Nieciecza.

- Pogoń zaskoczyła mnie skutecznością - powiedział Michniewicz, niedawno trener Pogoni, a obecnie Termaliki. - Wcześniej stwarzała sobie sytuacje podbramkowe i oddała najwięcej strzałów w lidze, a mimo wszystko nie wygrywała. Wiedziałem, że w końcu przyjdzie mecz, w którym Pogoni zacznie wychodzić i z nami było tego apogeum. Skupiła na nas wszystko, co nie udało jej się w przegranych meczach, w których mogła równie dobrze zwyciężyć.

5:0 z niecieczanami to najwyższa wiktoria Portowców po awansie do elity. Nie był to koniec ich rajdu. Pogoń wygrała następnie 2:0 na stadionie Piasta Gliwice i był to jej pierwszy sukces w tym miejscu od 35 lat. Wcześniej cztery razy zremisowała i tyle samo razy poległa.

ZOBACZ WIDEO Tomasz Rząsa: Trener Nawałka postawił na sprawdzonych zawodników

{"id":"","title":""}

Statystyki Pogoni, o których wspomniał Michniewicz, robią wrażenie. W sześciu występach oddała 97 strzałów i najpewniej w następnym z Cracovią pęknie setka. W rankingu szczecinianie wyprzedzają kolejno Legię, Lecha i Zagłębie. 34 ich uderzenia były celne, a następne pod tym względu Legia i Wisła mają 31.

- Na początku sezonu też nie graliśmy źle, ale skoro nie było wyników, to trudno było mówić, że jest dobrze - opowiadał Adam Gyurcso. - W Lubinie czułem, że coś się zmienia. W tamtym meczu zagraliśmy na takim poziomie, na jakim chcemy. To był co prawda remis, ale na wyjeździe. Ostatnio zdobywamy dużo goli, cieszymy się, że wskoczyliśmy na właściwe tory. Z każdym meczem czujemy się pewniej.

Pojedynek z Cracovią rozpocznie się w sobotę o godzinie 15.30. Pasy imponowały w poprzednim sezonie swoją ofensywą. Palmę pierwszeństwa chce teraz przejąć Pogoń.

- Zdajemy sobie sprawę jak ważny jest mecz z Cracovią dla naszych kibiców - zaznaczył Adam Frączczak. - Dla nas również ma wartość. Chcemy przedłużyć serię zwycięstw, więc zostawimy wszystko na boisku, by zwyciężyć i wszyscy w Szczecinie byli zadowoleni.

Źródło artykułu: