Primera Division: Real Madryt zaczął sezon od wygranej. Świetny 20-latek znów z golem

PAP/EPA / Juan Herrero / Na zdjęciu: Gareth Bale
PAP/EPA / Juan Herrero / Na zdjęciu: Gareth Bale

W 1. kolejce Primera Division Real Madryt pokonał na wyjeździe Real Sociedad 3:0. Bramki zdobyli Gareth Bale (dwie) oraz Marco Asensio, który zastępował kontuzjowanego Cristiano Ronaldo.

W poprzednim sezonie Real Madryt bardzo długo męczył się na boisku Realu Sociedad. Bez kontuzjowanych Cristiano Ronaldo i Karima Benzemy, grę na swoje barki musiał przejąć Gareth Bale, który jedynego gola w meczu zdobył w 80 minucie. W niedzielny wieczór Królewscy przyjechali na stadion Anoeta ponownie bez dwóch najlepszych strzelców, a Walijczyk tym razem z bramki cieszył się już po 80... sekundach. Skrzydłowy wykorzystał świetną centrę Daniego Carvajala i po uderzeniu z główki pokonał golkipera.

Bale'a w linii ataku wspierali Alvaro Morata oraz Marco Asensio. Ten drugi zastępuje w podstawowej jedenastce Ronaldo i ze swojej roli wywiązuje się znakomicie. W dwóch pierwszych oficjalnych meczach 20-latek zdobył dwa gole (premierowego w spotkaniu o Superpuchar Europy). Przeciwko Sociedad wykorzystał świetne dogranie z własnej połowy Raphaela Varane'a. Młody Hiszpan kapitalnie przyjął piłkę i pewną podcinką podwyższył rezultat.

Po zmianie stron gra się otworzyła. Baskowie ruszyli do przodu, ale wyraźnie brakowało w ich zespole egzekutora, który wykończyłby jeden z ataków. Również Królewscy mieli więcej miejsca z przodu i stworzyli sobie groźne okazje. Toni Kroos trafił jednak w poprzeczkę, a bombę łączonego z odejściem Mateo Kovacicia sparował golkiper Sociedad. Po tym spotkaniu akcje Chorwata wzrosły i trudno spodziewać się, aby Zinedine Zidane zdecydował się na jego transfer.

Co innego James Rodriguez. Mimo nieobecności kontuzjowanych Ronaldo, Benzemy i Luki Modricia, Kolumbijczyk wszedł na boisko dopiero w 77. minucie i na pewno nie poprawił swoich notowań. Tuż przed ostatnim gwizdkiem zanotował co prawda asystę przy drugim trafieniu Bale'a, ale było to jego jedyne udane zagranie. Walijczyk minął golkipera i trafił na 3:0 do pustej bramki.

***

W innym niedzielnym meczu Sporting Gijon uporał się na własnym boisku z Athletic Bilbao. O zwycięstwie zadecydowały 3 minuty po przerwie, w ciągu których Asturyjczycy zdobyli 2 gole. Wynik mógł być jeszcze wyższy, ale kilka chwil później Lopez Blanco nie wykorzystał rzutu karnego.

Sporting Gijon - Athletic Bilbao 2:1 (0:0)
1:0 - Duje Cop 50'
2:0 - Victor Rodriguez 53'
2:1 - Borja Viguera 86'

W 61. minucie Lopez Blanco (Sporting) nie wykorzystał rzutu karnego - Gorka Iraizoz obronił.

Real Sociedad - Real Madryt 0:3 (0:2)
0:1 - Gareth Bale 2'
0:2 - Marco Asensio 40'
0:3 - Gareth Bale 90+4'

Składy:

Real Sociedad: Geronimo Rulli - Joseba Zaldua, Mikel Gonzalez (79' Carlos Vela), Inigo Martinez, Yuri Berchiche - Asier Illarramendi, Markel Bergara - Mikel Oiarzabal, David Zurutuza, David Concha (56' Willian Jose) - Juanmi (72' Xabi Prieto).

Real Madryt: Kiko Casilla - Daniel Carvajal, Raphael Varane, Sergio Ramos, Marcelo - Mateo Kovacić, Casemiro, Toni Kroos (73' Isco) - Gareth Bale, Alvaro Morata (77' James Rodriguez), Marco Asensio (65' Lucas Vazquez).

Żółte kartki: Oiarzabal, Zaldua, Yuri (Sociedad) oraz Casemiro, Morata, Ramos (Real Madryt).

Sędzia: Martinez Munuera.

ZOBACZ WIDEO "Halo, tu Rio": stolica karnawału (źródło TVP)

{"id":"","title":""}

Komentarze (4)
spaniol
22.08.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
redAKTORKÓW TO WY MACIE - DO 4 NIE UMIEJĄ LICZYĆ??? 
avatar
marco928
21.08.2016
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Mecz generalnie na spokoju dla Realu. Bez CR7, Benzemy no i przede wszystkim Lukity w środku spodziewałem się trudniejszej przeprawy na Anoeta. Co prawda Real mógł stracić gola, ale mógł też st Czytaj całość