Dariusz Wdowczyk: Mamy nad czym pracować

WP SportoweFakty / Krzysztof Porębski  / Na zdjęciu: Dariusz Wdowczyk
WP SportoweFakty / Krzysztof Porębski / Na zdjęciu: Dariusz Wdowczyk

Na inaugurację nowego sezonu Lotto Ekstraklasy Wisła Kraków pokonała 2:1 Pogoń Szczecin, ale trener Dariusz Wdowczyk nie jest zadowolony z występu Białej Gwiazdy.

Wisła zwyciężyła po golach Pawła Brożka i Rafała Pietrzaka. To dobra zaliczka przed dwoma następnymi meczami z Arką Gdynia i Lechią Gdańsk, które Biała Gwiazda rozegra na wyjeździe.

- Nie było to łatwe spotkanie. Przed pierwszym meczem zawsze są znaki zapytania. Momentami graliśmy dobrze, ale nie wyglądało to dobrze przez sporą część spotkania. Za szybko pozbywaliśmy się piłki, nie konstruowaliśmy akcji tak, jak mieliśmy. Mamy nad czym pracować, ale cieszy dobry wynik na starcie - mówi Dariusz Wdowczyk.

Przed spotkaniem trener Wisły zapowiedział, że wszyscy podopieczni są do jego dyspozycji, tymczasem poza "11" na mecz z Pogonią znaleźli się Arkadiusz Głowacki, Boban Jović, Richard Guzmics, Denis Popović i Rafał Boguski.

ZOBACZ WIDEO Dariusz Mioduski: kluczem do sukcesu jest przychód 50 mln euro (źródło TVP)

{"id":"","title":""}

- To była zasłona dymna. Mieliśmy trochę problemów. Wszyscy dochodzą do zdrowia i mam nadzieję, że będą gotowi na kolejny mecz z Arką Gdynia - mówi Wdowczyk.

Zwycięską bramkę dla Wisły uderzeniem z rzutu wolnego zdobył Pietrzak. Trener Wdowczyk nie był zaskoczony tym, w jaki sposób strzelił jego podopieczny: - Nie zdziwiłem się, że padł gol, bo jak trenujesz, tak masz w meczu, a on na treningach właśnie tak uderza.

Źródło artykułu: