Jeśli tym razem Messi, Aguero, Di Maria i spółka nie trafią na Urugwaj, to nie mają z kim przegrać! Chociaż Juergen Klinsmann w to nie wierzy i twierdzi, że tegoroczna Copa reprezentować będzie wyższy poziom sportowy od mistrzostw Europy we Francji.
Do powiedzenia, że Argentyna przyjeżdża z wszystkimi asami brakuje tylko dwóch, może trzech zawodników. Może, bo Geronimo Rulli i tak byłby pewnie trzecim bramkarzem. Z obiektywnych przyczyn (kontuzja) brak Pablo Zabalety z Manchesteru City, z przyczyn przedziwnych Paolo Dybali. Jedna z największych gwiazd Serie A nie dostała powołania na Copę, bo miała jechać na igrzyska olimpijskie do Rio, ale dzień po nominacjach na Puchar Ameryki... Juventus ogłosił, że Dybali do Brazylii nie puści! Portale społecznościowe pękły ze złości! Kibice postami liczonymi w tysiącach zmiażdżyli selekcjonera.
Ale Argentyna i tak ma Dream Team najeżony zawodnikami z najdroższych lig świata. Dwa lata temu zastanawiano się, czy przegrali mundial bo zabrakło Teveza. Rok temu był Tevez, ale zabrakło pomysłu na finał przeciw Chile.
ZOBACZ WIDEO Adam Nawałka: Wyciągamy wnioski i jedziemy dalej (Źródło TVP)
{"id":"","title":""}
- Tylko szczęścia brakuje tej reprezentacji - powiedział Lucas Biglia podczas pierwszej konferencji w centrum treningowym reprezentacji kraju. A Gonzalo Higuain dodaje: - Jesteśmy faworytami, powinniśmy ten turniej wygrać.
Higuain z 36 golami w Serie A wyrównał historyczny rekord strzelecki ligi, Aguero ponad 20 goli strzelił jak zawsze, Di Maria i Pastore wygrali z PSG cztery trofea w tym sezonie, Messi i Mascherano mają ich już tyle, że pewnie wysypują się z szaf. Dream Team, a jeszcze można pokręcić nosem, że brakuje Dybali...
Słowem, faworyta murowanego mamy.
(...)
Brazylijczycy w ogóle nad takimi detalami się nie zastanawiają. Jest turniej, trzeba grać. Oni i tak zawsze kalendarz mają przeładowany więc jakoś szczególnie nosem nie kręcą. Ale bez Neymara, Lucasa, Thiago Silvy, Davida Luiza, Firmino, Danilo, Alexa Sandro, Marcelo, Allana reprezentacja wygląda łyso. A wszystko dlatego, że Dunga chce zerwać z tak zwanym pokoleniem „przegranych 1:7 z Niemcami”. Nowa ekipa jest mieszanką drużyny U-23 i graczy testowanych już wcześniej podczas CA 2015. Efekt tego taki, że na Brazylię sami Brazylijczycy nie liczą, a w tamtejszych mediach Copa America nie wzbudza tak wielkiego poruszenia jak można by się spodziewać.
(...)
Bartłomiej Rabij
Cały artykuł i Skarb Piłkarski Copa America w najnowszym numerze tygodnika "Piłka Nożna"!
Czytaj więcej w PN
Porażka, która może wyjść tylko na dobre