- Wciąż chcę grać i to przez kilka lat. Mam nadzieję, że będę miał taką możliwość w The Blues. To mój klub od 14 lat, kocham go - nie pozostawia wątpliwości sam piłkarz.
W najbliższym czasie 35-latek ma się spotkać z właścicielem Chelsea Romanem Abramowiczem, a także pozostałymi osobami, które zarządzają klubem. Wtedy ostatecznie powinna się wyjaśnić jego przyszłość.
Sprawa może zostać załatwiona jeszcze przed niedzielnym spotkaniem z Leicester City. W nim John Terry jednak nie wystąpi, bo w poprzedniej kolejce, w której londyńczycy przegrali na wyjeździe z Sunderlandem (2:3), został ukarany czerwoną kartką.