- Długo czekaliśmy na zwycięstwo, więc radość jest duża. Do trzech razy sztuka - dwa poprzednie mecze z Zagłębiem przegraliśmy, a teraz je trafiliśmy - mówi trener Jacek Zieliński.
- W fazie finałowej gra się już naprawdę o trzy punkty i każde zwycięstwo jest na wagę złota. Walory estetyczne i styl schodzą na dalszy plan, więc cieszę się, że po dwóch kolejkach fazy finałowej mamy cztery punkty i skoczyliśmy w tabeli. Duże słowa uznania dla moich chłopaków - dodaje opiekun Cracovii.
Po pauzie za kartki do dyspozycji trenera Zielińskiego był Piotr Polczak, ale kapitan Cracovii usiadł tylko na ławce, a duet środkowych obrońców stworzyli ponownie Hubert Wołąkiewicz i Florin Bejan. Czy to ustawienie, z którego szkoleniowiec Cracovii będzie teraz korzystał.
- Zagrali dobre spotkanie, nie straciliśmy bramki, ale za kartki wypada Jaroszyński i znów będziemy musieli przemeblować defensywę. Co będzie dalej? Życie pokaże - mówi Zieliński.
Zobacz wideo: #dziejesienazywo. Legia Warszawa na podbój Europy? "Liczy się tylko Liga Mistrzów"