Mateusz Cetnarski: Bylibyśmy głupcami, gdybyśmy w to nie wierzyli

WP SportoweFakty / Tomasz Madejski / Na zdjęciu: Mateusz Cetnarski
WP SportoweFakty / Tomasz Madejski / Na zdjęciu: Mateusz Cetnarski

Cracovia nie notuje ostatnio najlepszej serii, ale nadal ma ogromne szanse na miejsce na podium. I taki właśnie jest cel krakowian, bowiem chcą oni zagrać w europejskich pucharach.

Krakowianie zdołali w ostatnim momencie wyrównać stan rywalizacji z Piastem Gliwice i do domów mogli wracać z podniesioną głową. - Wydaje mi się, że ten mecz był dosyć wyrównany. W pierwszej połowie mieliśmy może nie klarowane sytuacje, ale dochodziliśmy pod pole karne, gdzie brakowało ostatniego podania. Tak samo było w przypadku Piasta, ale oni w końcówce pierwszej odsłony trafili do siatki. Zaważył na tym brak koncentracji, ale życie zawsze oddaje, więc pod koniec całego meczu, to my zdobyliśmy gola - powiedział w rozmowie z WP SportoweFakty.pl Mateusz Cetnarski, pomocnik Cracovii.

Punkt wydarty przy Okrzei pozwolił Pasom na przesunięcie się w kierunku miejsca na podium. - Możemy być zadowoleni, bo w końcu wyrównaliśmy w 90. minucie. Wydaje mi się, że w końcowym rozrachunku ten remis będzie bardzo cenny, bo jakby nie było, to awansowaliśmy na czwarte miejsce - stwierdził 27-latek.

Mimo dobrych humorów po sobotnim pojedynku krakowianie nie zapominają, że od sześciu kolejek nie sięgnęli po trzy punkty. - Martwi nas ta seria i mamy to w głowach, ale w każdym meczu walczymy o przerwanie niekorzystnej passy. Tym razem graliśmy na bardzo ciężkim terenie z niespodzianką tego sezonu i wiceliderem tabeli. Remis jest dla nas cenny - podkreślił były piłkarz Widzewa Łódź.

Na koniec sezonu podopieczni Jacka Zielińskiego chcą zająć miejsce gwarantujące grę na arenie międzynarodowej. - Wierzymy w puchary dla Cracovii. Bylibyśmy głupcami, gdyby w nie nie wierzyli. Skoro jesteśmy w ósemce, to grajmy o jak najwyższe cele - spuentował Mateusz Cetnarski.

Zobacz wideo: Maciej Sadlok: jak zawsze graliśmy nerwowo

{"id":"","title":""}

Komentarze (0)