Michał Pazdan był jednym z najlepszych zawodników piątkowego hitu Ekstraklasy. To po jego kapitalnym odbiorze i kluczowym podaniu do Nemanji Nikolicia zwycieską bramkę dla Legii Warszawa zdobył Aleksandar Prijović.
29-latek nie wytrwał jednak na boisku do końcowego gwizdka i w 70. minucie opuścił plac gry z grymasem bólu i mocno utykając. W sobotę Pazdan przeszedł badania, które na szczęście nie wykazały poważnego uszkodzenia kolana.
@MTabiszewski Doki mówi że nie ma tragedii :), kolano całe, lekko naciagniete i stłuczone poboczne. Walczymy dalej :).
— Michał Pazdan (@Pazdekk) 16 kwietnia 2016
Sam Pazdan poinformował na Twitterze, że doszło tylko lekkiego naciągnięcia i stłuczenia więzadła pobocznego w lewym kolanie. Legionistę czeka krótka przerwa w treningach, ale uraz nie wykluczy go z gry na dłużej.
Zobacz wideo: Prijović: Nie chciałem iść do Lecha