- Czuć ten dodatkowy dreszczyk, jaki wywołują takie spotkania. Wiadomo, że na Legii gra się bardzo ciężko, ale uważam, że możemy tam zwyciężyć i na pewno nikomu nie zabraknie wiary. Dla mnie to będzie już drugie starcie z tym rywalem w krótkim czasie i choć to nie jest zwykły ligowy pojedynek, to czuję się gotowy - powiedział Kamil Jóźwiak.
Na początku rundy finałowej Kolejorz traci do ekipy z Warszawy osiem punktów. To dużo, ale trzy z nich można zredukować już w piątek. - Walka o mistrzostwo potrwa do samego końca, a teraz - gdy będziemy już mogli zagrać w silniejszym składzie niż ostatnio w Poznaniu - potencjały obu drużyn będą zbliżone. Uważam, że nawet gdy nasza jedenastka nie jest do końca optymalna, bo wciąż może brakować Szymona Pawłowskiego czy Marcina Robaka, i tak jesteśmy w stanie toczyć z Legią wyrównany bój - zaznaczył młody pomocnik.
Jóźwiak ma wiele wspomnień ze spotkań z tym przeciwnikiem jeszcze z czasów juniorskich. - Często z Legią wygrywaliśmy, choć ostatni finał Centralnej Ligi Juniorów zakończył się zasłużoną porażką, która dała nam wiele do myślenia - przyznał.
Czy 17-latek czuje się już pełnoprawnym członkiem pierwszego zespołu? - Walczę o swoje miejsce na każdym treningu i staram się udowadniać, że na nie zasługuję. Trochę szans już dostałem i mogę powiedzieć, że z każdym dniem czuję się coraz bardziej takim pełnoprawnym zawodnikiem - zakończył.
Zobacz również: Legia - Lech już dziś