Arka Gdynia w pierwszych pięciu meczach na wiosnę wywalczyła 13 punktów, strzelając rywalom dziesięć bramek. Po piątkowym zwycięstwie nad Pogonią Siedlce 3:0 podopieczni Grzegorza Nicińskiego awansowali na pierwszą pozycję w ligowej tabeli, wyprzedzając Wisłę Płock, która tylko zremisowała na własnym boisku z Sandecją Nowy Sącz.
W drużynie znad morza pierwszoplanowe role odgrywa tercet Mateusz Szwoch-Dariusz Formella-Paweł Abbott, który ma swój udział niemal w każdej ofensywnej akcji zespołu.
Szczególnie imponująco wygląda gra dwójki Szwoch-Formella, którzy trafili do Arki z ekstraklasowych zespołów, odpowiednio z Legii Warszawa i Lecha Poznań. Młodzi gracze świetnie rozumieją się ze sobą. Szwoch ma już cztery asysty, z kolei Formella trzykrotnie wpisał się na listę strzelców.
- Nie ukrywam, że znakomicie dogadujemy się na boisku. Nasza współpraca wygląda naprawdę dobrze i cieszę się, że z perspektywy trybun wygląda to podobnie. Jesteśmy jednak głodni kolejnych bramek i punktów. Nie powiedzieliśmy ostatniego słowa - przyznaje Formella, który do Arki jest wypożyczony z zespołu Lecha Poznań.
Swoje robi także Abbott, który na wiosnę strzelił trzy bramki. Po meczu z Zagłębiem Sosnowiec stał się samodzielnym liderem klasyfikacji strzelców.
Napastnik Arki chwali sobie współpracę ze Szwochem, który jest ustawiany przez trenera Nicińskiego na pozycji "10".
- Mateusz ma bardzo duże boiskowe IQ. Świetnie porusza się po boisku, ma to wyczucie, w które luki wchodzić, aby stwarzać zagrożenie. Poza tym doskonale egzekwuje stałe fragmenty gry, z których mamy sporo korzyści - przyznaje Abbott.
Tercet, który zapewnia Arce punkty:
Mecz z GKS-em Katowice:
Szwoch (asysta) - Marcus Vinicius da Silva (bramka),
Formella - Abbott.
Mecz z Zagłębiem Sosnowiec:
Abbott (bramka, bez asysty)
Formella (bramka, bez asysty)
Mecz z Wigrami Suwałki:
Szwoch - Formella
Mecz z MKS-em Kluczbork:
Formella - Abbott
Szwoch - Michał Marcjanik
Mecz z Pogonią Siedlce:
Szwoch - Formella
Miroslav Bożok - Abbott
Bożok (bramka, bez asysty)