Od kilku kolejek Lisy nie czarują stylem, prezentują za to bardzo wyrachowany futbol. Tak też było w niedzielę, gdy wcale nie miały dużej przewagi w polu. W pierwszej połowie był nawet moment, w którym najadły się sporo strachu i powinny nawet przegrywać. Sadio Mane wyszedł sam na sam z Kasperem Schmeichelem, minął go, ale nie trafił do siatki, bo jego strzał znakomicie zablokował Danny Simpson. Chwilę później w roli ratownika wystąpił już Duńczyk, który zatrzymał bardzo groźne uderzenie Jose Fonte pod poprzeczkę.
Właśnie w tym okresie - gdy mocno pachniało bramką dla Świętych - to gospodarze zadali cios, który zdecydował o losach meczu! W 38. minucie perfekcyjnie z lewego skrzydła dośrodkował Christian Fuchs, najwyżej w polu karnym wyskoczył Wes Morgan i przy jego główce Fraser Forster był bez szans.
Drużyna Leicester nabrała jeszcze większej pewności siebie i choć w drugiej połowie w wielu fragmentach się broniła, to do większego zagrożenia pod własną bramką już nie dopuściła, a sama swobodnie mogła wygrać wyżej. Najlepszej okazji nie wykorzystał Simpson, który po dograniu Jamiego Vardy'ego trafił z kilku metrów wprost w Forstera.
Ostatecznie Lisy po raz czwarty z rzędu triumfowały 1:0 i mają już siedem punktów przewagi nad Tottenhamem. Na sześć kolejek przed końcem sezonu to ogromny kapitał, a zespół Claudio Ranieriego doskonale znosi obciążenie psychiczne, co jeszcze bardziej zwiększa jego szanse na sensacyjne mistrzostwo Anglii!
Leicester City - Southampton 1:0 (1:0)
1:0 - Wes Morgan 38'
Składy:
Leicester City: Kasper Schmeichel - Danny Simpson, Wes Morgan, Robert Huth, Christian Fuchs, Riyad Mahrez (79' Demarai Gray), Danny Drinkwater, N'Golo Kante, Marc Albrighton (90' Nathan Dyer), Jamie Vardy, Shinji Okazaki (64' Leonardo Ulloa).
Southampton: Fraser Forster - Cedric Soares, Virgil van Dijk, Jose Fonte, Ryan Bertrand, Victor Wanyama, Jordy Clasie (73' Charlie Austin), Steven Davis (73' James Ward-Prowse), Sadio Mane, Matt Targett (46' Dusan Tadić), Graziano Pelle.
Żółte kartki: Danny Drinkwater, Christia Fuchs (Leicester City) oraz Victor Wanyama, Dusan Tadić (Southampton).
Sędzia: Michael Oliver.
Zobacz wideo: Piotr Nowak: Remis z Legią to dobry omen na przyszłosć
{"id":"","title":""}
Źródło: TVP S.A.
Nie jest to ten styl, który podopieczni Ranieriego prezentowali na początku.
Grają bardzo po "włosku" i krok po kroku zbliżają się do tytułu.