Niespełna 24-letni pomocnik nie grał w ekipie Biało-Czerwonych od towarzyskiego pojedynku z Niemcami w Hamburgu (0:0), który odbył się 13 maja 2014 roku. Wywalczenie miejsca w składzie na Euro 2016 będzie więc dla niego bardzo trudne.
- Czekam na swoją szansę, mam nadzieję, że dostanę ją już w starciu z Finlandią i wtedy pokażę na co mnie stać - powiedział Paweł Wszołek.
Jak przedrzeć się do podstawowej jedenastki nie mając za sobą występów w eliminacjach mistrzostw Europy? - Zarówno dwa lata temu, jak i teraz zostałem przyjęty bardzo dobrze, a w międzyczasie utrzymywałem z wszystkimi kontakt. Nie miałem więc żadnego problemu z ponownym wejściem do drużyny. Teraz muszę tylko udowodnić, że zasługuję na powołania - dodał zawodnik Hellasu Werona.
Jak Wszołek ocenił środowy występ kolegów w potyczce z Serbią (1:0)? - Widać, że nikt nie odpuszcza. Każdy kto wchodzi na boisko, robi wszystko, by pokazać się z jak najlepszej strony. Był kolektyw i dobra gra w defensywie. Rywalizacja trwa, ale ona jest bardzo pozytywna. Im więcej piłkarzy w wysokiej formie, tym lepiej.
Zobacz wideo: Grzegorz Krychowiak: Brakuje mi rytmu, brakuje sił
{"id":"","title":""}
Źródło: TVP S.A.