Dariusz Formella znów bohaterem Arki. Niciński: To nie był dobry mecz w naszym wykonaniu

Arka zrobiła kolejny krok w kierunku piłkarskiej Ekstraklasy. Podopieczni Grzegorza Nicińskiego wygrali w Suwałkach z miejscowymi Wigrami 1:0. Gdynianie swoją grą jednak nie zachwycili.

Drużynę z Gdyni po drugi z rzędu uratował Dariusz Formella. Skrzydłowy Arki w meczu z Zagłębiem Sosnowiec zapewnił zespołowi jeden punkt, zdobywając bramkę w doliczonym czasie gry, z kolei w Suwałkach jako jedyny wpisał się na listę strzelców, co dało gdynianom trzy oczka.

Mimo zwycięstwa Grzegorz Niciński, opiekun Arki, nie do końca był zadowolony z postawy swoich zawodników. Podkreślał na konferencji prasowej, że gospodarze postawili trudne warunki.

- Myślę, że był to dobry mecz, w którym spotkały się dwie ambitne drużyny. Wigry chciały przełamać złą passę, grały naprawdę nieźle. My jesteśmy zaś na drugim miejscu i chcemy w czołówce pozostać. Zdobyliśmy bardzo ważne trzy punkty na trudnym terenie. Gra się tak, jak przeciwnik pozwala, a Wigry nie pozwoliły nam na wiele. Wiedzieliśmy, że czeka na bardzo trudny mecz. Nie był on dobry w naszym wykonaniu. Byliśmy jednak skuteczni. Stworzyliśmy sobie sytuacje i jedną wykorzystaliśmy - mówił Niciński, dla którego było to pierwsze zwycięstwo z Wigrami Suwałki w roli szkoleniowca Arki Gdynia.

- Ten zespół nam "nie leży", przegraliśmy z nimi trzy ostatnie mecze. W końcu udało się przełamać tę złą passę - zaznaczył trener z Gdyni.

Niciński już w przerwie dokonał dwóch roszad. Z boiska zdjął Pawła Abbotta i Przemysława Stolca, a w ich miejsce pojawili się Rafał Siemaszko i Tadeusz Socha. Dlaczego szkoleniowiec Arki zdecydował się na zmianę najlepszego strzelca?

- Od dłuższego czasu gramy z Pawłem Abbottem w ataku i to przynosi efekty. Paweł w dwóch ostatnich meczach zdobył dwa gole. W niedzielę grało mu się trudno, bowiem boryka się z problemem zdrowotnym. Rafał Siemaszko dał dobrą zmianę, był aktywny z przodu. Myślę, że w kolejnym meczu będzie już z nami Gaston Sangoy, co zwiększy pole manewru w ofensywie. Dobre były także zmiany Tadeusza Sochy i Yannicka Kakoko. Jestem bardzo zadowolony z zawodników, którzy weszli z ławki - skomentował.

Arka Gdynia z 43 punktami zajmuje drugie miejsce w tabeli. Żółto-niebiescy tracą jedno "oczko" do Wisły Płock.

Źródło artykułu: