Jednym z pierwszych kadrowiczów, który pojawił się na zgrupowaniu w Poznaniu, jest Kamil Grosicki.
- Przyjeżdżam po dobrych występach w klubie. Atmosfera w Rennes jest bardzo dobra. Chciałbym to jak najlepiej przełożyć na mecze reprezentacji - mówi.
Ostatnio polski skrzydłowy zaczął w klubowej drużynie regularnie pojawiać się na boisku od pierwszej minuty. - Chcę grać jak najwięcej. W ostatnich tygodniach tych występów było już więcej. Czuję się lepiej także fizycznie - twierdzi.
W bieżącym sezonie Ligue 1 Grosicki już 8 razy pokonywał bramkarzy rywali. W weekend zanotował asystę w wygranym 5:2 meczu z Olympique Marsylia.
- Grałem w piątek. Ostatnie dwa dni byłem w Szczecinie. Wypocząłem z rodziną i przyjaciółmi. Jestem dobrze przygotowany do gry - przekonuje.
- Każde zgrupowanie reprezentacji jest inne. Tym razem opuściliśmy Warszawę, pierwszy raz od dawna. Trener na pewno ma plan na ten tydzień. Wiemy, że zostały tylko cztery mecze do mistrzostw Europy, dlatego musimy pokazać się z jak najlepszej strony. Wszyscy chcemy pokazać, że trener nie powinien mieć wątpliwości co do wyboru - ocenia.
Czasu do ostatecznej selekcji nie ma już wiele. Grosicki nie ma wątpliwości, że starcia z Serbią w Poznaniu oraz Finlandią we Wrocławiu będą kluczowe dla ostatecznej selekcji przed Euro 2016. - Te dwa mecze pokażą trenerowi, czy zasługujemy na pierwszy skład, albo czy w ogóle zasługujemy na grę w reprezentacji - dodaje.
Zobacz wideo: Nikolić: Nie wiem, dlaczego Urban tak powiedział
{"id":"","title":""}
Źródło: TVP S.A.
B. Fabiański, Szczęsny, Boruc,
PO. Piszczek, Jędrzejczyk,
SO. Glik, Paz Czytaj całość