Kielczanie ponownie uciekli przed porażką. Brosz: Drużyna musi podążyć krokiem Cabrery

WP SportoweFakty / Paweł Berek
WP SportoweFakty / Paweł Berek

- Muszę pochwalić swój zespół, bo trzeci raz z rzędu dźwigamy się i walczymy do końca - mówił tuż po remisie ze Śląskiem Wrocław szkoleniowiec Korony Kielce, Marcin Brosz. 42-latek odniósł się również do doskonałej dyspozycji Airama Cabrery.

Mecz bez emocji na Kolporter Arenie? Nie ma mowy. Piłkarze z Kielc mocno pracują na to, żeby spotkania z ich udziałem nie były nudne. Nie inaczej było na inaugurację 27. kolejki. - Proszę zobaczyć co oznacza strzelenie bramki. To jest dodatkowa energia, dodatkowe emocje. Każdy zawodnik dostaje dodatkowej motywacji - rozpoczął swoją wypowiedź Marcin Brosz. Trener żałował, że po raz kolejny jego podopieczni nie umieli wykorzystać nadarzających się okazji.

- W pierwszej połowie mieliśmy pięć - sześć sytuacji, które mogliśmy zamienić na bramkę. Nie stać nas na to, żeby nie strzelać, bo to jest demotywujące. Krok po kroku przeszło to w zniecierpliwienie i przyniosło stratę bramki. Musimy być bardzo skoncentrowani, żeby nie tylko mieć okazje, ale je wykorzystywać - tłumaczył.

Dla złocisto-krwistych to trzeci remis z rzędu i trzeci, który zawdzięczają pogoni za wynikiem. - Muszę pochwalić swój zespół bo trzeci raz z rzędu dźwigamy się i walczymy do końca. Znowu zabrakło nam pięciu minut. Oczywiście padną pytania, dlaczego nie gramy tak od początku i będą one zrozumiałe, ale naprawdę przy 0:2 przed własną publicznością podnieść się i być blisko trzeciej bramki to coś. Szkoda, bo długo by się o tym meczu pamiętało.

Bohaterem gospodarzy został Airam Cabrera. Hiszpan, którego ściągnięcie do stolicy województwa świętokrzyskiego wielu krytykowało, znakomicie odwdzięcza się za zaufanie. Na swoim koncie ma już dwanaście bramek. - Daleka droga do takich ocen. Pamiętajmy, że bardzo ciężkie mecze przed nami. Musimy trochę zmienić styl gry, bo nie stać nas na to, żeby ciągle gonić. Cabrera musi utrzymać dyspozycję, a pozostali również podążyć jego krokiem - stwierdził Brosz.

Zobacz wideo: Kłos o powołaniach: trener nie chce ryzykować

{"id":"","title":""}

Źródło: TVP S.A.

Źródło artykułu: