Klubem, który chciał pozyskać Polaka, według Faktu był Tottenham Hotspur. Działacze Kogutów propozycję pozyskania Dudka złożyli Realowi w połowie stycznia. Królewscy nie pozostawili jednak Anglikom żadnych złudzeń i powiedzieli, że nie mają zamiaru sprzedawać naszego reprezentanta.
Polak sam przyznał, że oferta z Anglii rzeczywiście była. - Rzeczywiście była konkretna oferta wykupienia mnie z Realu. Usłyszałem jednak, że w klubie są ze mnie zadowoleni i nie zamierzają mnie sprzedawać - powiedział Jerzy Dudek w rozmowie z Faktem. Na White Hart Lane bramkarz z Polski miałby zastąpić Paula Robinsona, a pozyskania nowego bramkarza chciał szkoleniowiec Tottenhamu, Juande Ramos.
Dudek w Realu gra jednak niewiele. Stawał w bramce Królewskich tylko w meczach Pucharu Króla, niestety Galaktyczni odpadli już z tych rozgrywek. Pozycja Ikera Casillasa w bramce jest nie do zachwiania i Dudkowi pozostaje siedzenie na ławce. Taki obrót spraw sprawia, że Polak nie ma większych szans aby znaleźć się w kadrze na Euro 2008. Polakowi chyba jednak na tym wcale nie zależy, bo do szczęścia wystarczają mu zapewnienia Bernda Schustera, że jego obecny pracodawca zadowolony jest z jego dotychczasowej postawy.