Serie A: AS Roma złapała wielką formę! Fiorentina na łopatkach w Rzymie

PAP/EPA / ETTORE FERRARI
PAP/EPA / ETTORE FERRARI

Na inaugurację 28. kolejki Serie A AS Roma pokonała u siebie aż 4:1 Fiorentinę i umocniła się na trzecim miejscu w tabeli. To już siódma z rzędu wygrana stołecznego zespołu w lidze.

Pojedynek sąsiadów z tabeli miał mieć wyrównany przebieg, ale Fiorentinie zabrakło argumentów przeciwko rozpędzonemu rywalowi. Roma prowadzona przez Luciano Spallettiego prezentuje się znacznie, znacznie lepiej niż w końcówce kadencji Rudiego Garcii. Przede wszystkim ustabilizowana została dyspozycja obrony, a w ataku Giallorossi znów mają mnóstwo ciekawych rozwiązań z wykorzystaniem Stephana El Shaarawy'ego oraz Mohameda Salaha. Obaj osiągnęli znakomitą formę.

Losy rywalizacji otwierającej kolejkę Serie A rozstrzygnęły się już w pierwszej połowie. Rzymianie parę razy przyśpieszyli i to wystarczyło do objęcia pewnego prowadzenia. Najpierw "Faraon" wykończył dogranie Salaha, a po chwili Egipcjanin miał nieco szczęścia, gdyż po jego uderzeniu i rykoszecie od Davide Astoriego piłka wpadła "za kołnierz" Ciprianowi Tatarusanu.

W 27. minucie Diego Perotti ostemplował słupek bramki Fiorentiny, ale kilka chwil później już cieszył się z trafienia. Argentyńczykowi asystował niezawodny ostatnio El Shaarawy.

Wojciech Szczęsny nie miał w piątkowy wieczór zbyt dużo pracy. Skapitulował tylko po strzale Josipa Ilicicia z rzutu karnego. Wyczuł wprawdzie intencje Słoweńca, ale uderzenie było zbyt mocne i zbyt precyzyjne. Gol dla Fiorentiny nie zdeprymował gospodarzy, którzy po zmianie stron nadal dominowali. Nie pozwalali rywalowi na rozwinięcie skrzydeł i zadali czwarty cios - Miralem Pjanić cudownym podaniem uruchomił Salaha, który wiedział, jak wygrać pojedynek z Tatarusanu. Odnotujmy jeszcze powrót do gry Francesco Tottiego. "Il Capitano" wreszcie dostał szansę gry od trenera i w samej końcówce był bliski zdobycia efektownego gola z rzutu wolnego.

Jeśli Roma nie przestanie zwyciężać (za ponad tydzień zmierzy się z nie najmocniejszym ostatnio Udinese Calcio), Juventus i SSC Napoli będą musiały zacząć oglądać się za siebie. Teraz Giallorossi tracą do lidera 5 "oczek", przy czym Stara Dama dopiero rozegra swój mecz w 27. kolejce.

Jakub Błaszczykowski zgodnie z przewidywaniami nie pojawił się na boisku. Kiedy już w trakcie pierwszej połowy urazów doznali Borja Valero i Matias Vecino, Paulo Sousa sięgnął po Cristiana Tello oraz Milana Badelja. Nie najlepiej wyglądają perspektywy "Kuby" na końcówkę sezonu i regularną grę przed Euro 2016.

AS Roma - ACF Fiorentina 4:1 (3:1)
1:0 - El Shaarawy 22'
2:0 - Salah 25'
3:0 - Perotti 38'
3:1 - Ilicić (k.) 45+3'
4:1 - Salah 58'

Składy:

Roma: Szczęsny - Florenzi, Manolas, Ruediger, Digne - Pjanić, Keita - Salah (86' Dzeko), Nainggolan, El Shaarawy (76' Totti) - Perotti (61' Vainqueur).

Fiorentina: Tatarusanu - Rodriguez, Astori, Roncaglia, Alonso - Ilicić (67' Fernandez), Costa, Valero (29' Tello), Vecino (34' Badelj), Bernardeschi - Kalinić.

Żółte kartki: Salah, Pjanić, Nainggolan (Roma) oraz Badelj, Bernardeschi, Costa (Fiorentina).

#DrużynaMZRPBramkiPkt
1 Juventus FC 38 29 4 5 75:20 91
2 SSC Napoli 38 25 7 6 80:32 82
3 AS Roma 38 23 11 4 83:41 80
4 Inter Mediolan 38 20 7 11 50:38 67
5 ACF Fiorentina 38 18 10 10 60:42 64
6 US Sassuolo 38 16 13 9 49:40 61
7 AC Milan 38 15 12 11 49:43 57
8 Lazio Rzym 38 15 9 14 52:52 54
9 Chievo Werona 38 13 11 14 43:45 50
10 Genoa CFC 38 13 7 18 45:48 46
11 Empoli FC 38 12 10 16 40:49 46
12 Torino FC 38 12 9 17 52:55 45
13 Atalanta Bergamo 38 11 12 15 41:47 45
14 Bologna FC 38 11 9 18 33:45 42
15 Sampdoria Genua 38 10 10 18 48:61 40
16 Udinese Calcio 38 10 9 19 35:60 39
17 US Palermo 38 10 9 19 38:65 39
18 Carpi FC 1909 38 9 11 18 37:57 38
19 Frosinone Calcio 38 8 7 23 35:76 31
20 Hellas Werona 38 5 13 20 34:63 28

Zobacz wideo: Stanisław Czerczesow: najważniejsze to nie popełniać błędów z meczu z Termaliką

{"id":"","title":""}

Źródło: TVP S.A.

Komentarze (1)
avatar
Matt Bike
5.03.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
W sumie zakładałem taki scenariusz dla Kuby. I tak sporo sobie pograł na początku. Jakość ma więc może jeszcze coś ugra we Fiorentinie. Oby :) Kuba dla ciebie tylko BVB.