Pierwsza wygrana Pelikana w tym roku

Pelikan Łowicz w środę odniósł pierwsze zwycięstwo w 2009 roku. Podopieczni Jarosława Araszkiewicza, po porażkach 0:2 z Turem Turek i 0:9 z PGE GKS Bełchatów, tym razem pokonali III-ligowy Górnik Konin 1:0. W 89. minucie bramkę zdobył Przemysław Pomianowski.

Oba zespoły nie zagrały tego dnia w swoich najsilniejszych składach. W ekipie Pelikana zabrakło chorych Macieja Pastuszki, Tomasza Lewandowskiego, Radosława Stencla oraz Przemysława Cichonia. Z kolei z Konina do Łowicza nie przyjechali Arkadiusz Bajerski, Paweł Błaszczak, Łukasz Urban, Kamil Krzyżanowski oraz Michał Pyrzyński.

W zespole Pelikana w obu częściach spotkania zagrały niemalże dwa różne składy. 90 minut na boisku spędził jedynie testowany napastnik Legii Warszawa, Paweł Kozub. Innymi graczami testowanymi w zespole Ptaków byli: dotychczasowy obrońca Gawina Królewska Wola Kamil Pilarski, pomocnik Czarnych Żagań Konrad Bednarczyk, pomocnik ŁKS Łomża Mariusz Siara, obrońca ŁKS Łomża Swędrowski, defensor Olimpii Grudziądz Damian Magalski oraz pomocnik Toran Maksimov ze szkoły piłkarskiej Remes Opalenica. Oprócz tego kolejne spotkania w kadrze biało-zielonych rozegrali Wojciech Marcinkiewicz (ostatnio Warta Poznań) oraz Krzysztof Piosik (Sandecja Nowy Sącz). Ostatnia dwójka ma bardzo duże szanse na podpisanie kontraktów z klubem.

W drużynie gości jedynym testowanym piłkarzem był Piotr Głowala z SKP Słupca.

Środowe spotkanie, w szczególności w pierwszej połowie, mogło podobać się kibicom. Akcja szybko przenosiła się spod jednej bramki pod drugą, jednak napastnicy obu zespołów nie byli w stanie wykorzystać podań swoich kolegów. Doskonałą sytuację zmarnował między innymi Paweł Kozub, który nie trafił z kilku metrów do pustej bramki. Swoje szanse w pierwszej odsłonie gry mieli również przyjezdni, ale Jakub Kazimierczak zatrzymał zmierzającą do bramki piłkę.

W drugiej połowie tempo gry spadło. Przewagę mieli gospodarze, a Górnik ograniczał się do kontrataków. Oddawane przez piłkarzy zarówno jednej jak i drugiej drużyny strzały przechodziły jednak daleko od celu, a gdy futbolówka zmierzała już w światło bramki, to większych problemów ze skuteczną interwencją nie miał ani Dawid Dębowski, ani Marcin Ludwikowski. Gdy wszystkim wydawało się, że mecz zakończy się remisem, Pelikan wykonywał rzut wolny. Piłkę w pole karne dośrodkował testowany Toran Maksimov, a Przemysław Pomianowski ładnym strzałem umieścił ją w bramce.

- Dużo jest do poprawy. W szczególności taktyka i skuteczność. Znów testowałem grupę zawodników, ale to już końcówka sprawdzianów. W meczu z Wartą zagra może jeszcze dwóch lub trzech testowanych piłkarzy. Później będzie krystalizacja składu - ocenił zaraz po ostatnim gwizdku sędziego szkoleniowiec łowiczan, Jarosław Araszkiewicz.

Trener przyznał również, że jedynie Paweł Kozub ma szansę na angaż w zespole Pelikana. - W szczególności przemawia za nim to, że jest młodzieżowcem - powiedział Araszkiewicz. - Pozostałym raczej podziękuję, bo takich zawodników mam wielu i nie chcę dublować - zakończył szkoleniowiec.

Pelikan Łowicz - Górnik Konin 1:0 (0:0)

1:0 - Pomianowski 89'

Składy:

Pelikan Łowicz: Jędrzejewski (46' Ludwikowski) - Pilarski (46' Magalski), Czerbniak (46' Swędrowski), Stefańczyk (46' Michalski), Marcinkiewicz (46' Bojaruniec) - Bolimowski (46' Pomianowski), Kazimierczak (46' Maksimov), Bednarczyk (46' Łochowski), Siara (46' Osowski) - Grzelczak (46' Piosik), Kozub.

Górnik Konin: Dawid Dębowski - Jędras, Damian Augustyniak, Krystian Augustyniak, Łajdecki, Jędrowski, Głowala, Modelski, Jakub Dębowski, Witkowski, Kaźmierczak; grali także: Kruk, Bilski, Skibiszewski.

Komentarze (0)