LM: VfL Wolfsburg bliżej awansu do ćwierćfinału mimo kapitalnej końcówki Belgów!

PAP/EPA / PAP/EPA/MARIUS BECKER
PAP/EPA / PAP/EPA/MARIUS BECKER

VfL Wolfsburg po ciekawym widowisku pokonał w pierwszym meczu 1/8 finału Ligi Mistrzów KAA Gent. Wilki prowadziły już 3:0, ale ostatecznie zwyciężyły tylko różnicą jednego gola.

W tym artykule dowiesz się o:

Kibice Wolfsburga mogli obawiać się pojedynku w Gandawie. KAA to mistrz Belgii i wicelider rozgrywek ligowych, który wyeliminował w fazie grupowej Valencię oraz Olympique Lyon, tymczasem Wilki są w tym sezonie najsłabszym zespołem Bundesligi na wyjazdach! Ekipa Dietera Heckinga wygrała tylko jedno z dziesięciu spotkań poza własnym obiektem. Co więcej, goście zagrali bez kilku ważnych ogniw: Naldo, Daniela Caligiuriego, Basa Dosta i Nicklasa Bendtnera.

Od początku zarysowała się jednak przewaga niemieckiego zespołu. Wolfsburg grał nadspodziewanie dobrze w ofensywie i piłka często gościła w polu karnym Matza Selsa. Klarownych sytuacji nie było wiele, ale w 25. minucie centymetrów zabrakło, by Stefan Mitrović skierował piłkę do własnej bramki. Z kolei Koen Casteels nie musiał bronić groźnych uderzeń, choć Belgom trzeba oddać, iż przeprowadzili kilka ciekawych i obiecujących akcji.

Wilki jeszcze przed przerwą zdołały wyjść na prowadzenie. Gola strzelił Julian Draxler po ładnej wymianie podań z Vieirinhą. Przedniej urody było drugie trafienie reprezentanta Niemiec, uzyskane już w drugiej połowie. Draxler przejął piłkę na 20. metrze, ograł obrońcę, po czym technicznym strzałem pokonał w sytuacji sam na sam Selsa! Goście nie zamierzali się zatrzymywać i zaatakowali raz jeszcze. Tym razem błysnął Max Kruse, umiejętnie wykańczając dośrodkowanie Christiana Traescha.

Na tym w zasadzie pozytywy w poczynaniach VfL się skończyły, tymczasem drużyna z Gandawy przebudziła się i uzyskała znaczną przewagę. Casteels skapitulował po uderzeniu Svena Kumsa z 14 metrów, a miejscowi się rozkręcali i wkrótce później ponownie skierowali piłkę do bramki. Tym razem była to zasługa rezerwowych: Kenneth Hassan Saief dośrodkował na głowę Kalify Coulibaly'ego, który uprzedził obrońcę i bramkarz Wolfsburga znów skapitulował.

Można było odnieść wrażenie, że gdyby pojedynek trwał kilka minut dłużej, Gent co najmniej doprowadziłby do wyrównania. Belgowie w końcówce udowodnili, że nieprzypadkowo znaleźli się w najlepszej "16" Ligi Mistrzów, ale na półmetku rywalizacji bliżej sukcesy są Niemcy. Zwłaszcza że Wilki na własnym terenie są wymagającym przeciwnikiem dla każdego.

KAA Gent - VfL Wolfsburg 2:3 (0:1)
0:1 - Julian Draxler 44'
0:2 - Julian Draxler 54'
0:3 - Max Kruse 60'
1:3 - Sven Kums 81'
2:3 - Kalifa Coulibaly 89'

Składy:

KAA Gent: Matz Sels - Lasse Nielsen, Stefan Mitrović, Nana Asare - Thomas Foket, Danijel Milicević (62' Kenneth Hassan Saief), Renato Neto, Sven Kums, Brecht Dejaeger - Laurent Depoitre (80' Kalifa Coulibaly), Moses Simon (61' Thomas Matton).

VfL Wolfsburg: Koen Casteels - Sebastian Jung (45+1' Andre Schuerrle), Dante, Robin Knoche, Ricardo Rodriguez - Christian Traesch, Luiz Gustavo - Vieirinha (80' Marcel Schaefer), Maximilian Arnold, Julian Draxler - Max Kruse (90+2' Leandro Putaro).

Żółte kartki: Sven Kums (KAA Gent) oraz Luiz Gustavo, Vieirinha (VfL Wolfsburg).

Sędzia: Svein Oddvar Moen (Norwegia).

Zobacz wideo: Arkadiusz Milik wróci do Polski?

Źródło: WP SportoweFakty

Komentarze (1)
avatar
jerrypl
17.02.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Ależ się meczyk zrobił w 81 minucie! Szkoda, że Gandawa nie strzeliła trzeciej bramki, naprawdę mieli sporo okazji w ostatnim kwadransie. Przy 3:3 można by się jeszcze łudzić co do ewentualnego Czytaj całość