Piotr Nowak: Doszliśmy do momentu, w którym wiemy, jak wszystko ma wyglądać

AFP / CHRIS GARDNER / GETTY IMAGES NORTH AMERICA / / Piotr Nowak
AFP / CHRIS GARDNER / GETTY IMAGES NORTH AMERICA / / Piotr Nowak

Piotra Nowaka czeka w sobotę debiut na ławce trenerskiej w Ekstraklasie. - Doszliśmy do momentu, w którym wiemy, jak wszystko ma wyglądać. Kwestia przełożenia tego na boisko - powiedział szkoleniowiec Lechii Gdańsk.

Piotr Nowak szykuje się na debiut w roli trenera Ekstraklasy. - Większy stres czułem przychodząc pierwszy raz do szatni zespołu. Trzeba było nakreślić nowe rzeczy. Poznaliśmy się i wiemy, jakimi będziemy się kierowali zasadami. Przez cztery tygodnie współpraca wygląda bardzo dobrze. Sebastian Mila jest kapitanem, a zespół jest świadomy, co będziemy grać - powiedział szkoleniowiec.

- Jesteśmy gotowi na sobotni mecz. Mieliśmy kilka dni odpoczynku, a teraz wracamy do treningów. Ważne były mecze kontrolne, podczas których mogliśmy poprawić i skorygować pewne rzeczy. Doszliśmy do momentu, w którym wiemy jak wszystko ma wyglądać. Kwestia przełożenia tego na boisko. Oczekujemy, że zagramy jak najlepiej potrafimy i wypełnimy zadania postawione przed zespołem - dodał.

Jak będzie wyglądała Lechia Gdańsk na boisku? - Jesteśmy przygotowani na każdy wariant. Można sobie wszystko wytrenować, ale najważniejsza jest wiara w sukces. Niektóre mecze nie będą wyglądały tak, jak byśmy sobie życzyli. Musimy znaleźć jednak drogę do zwycięstwa. Nasi zawodnicy mają doświadczenie nie tylko zdobyte w lidze, ale i na arenie międzynarodowej. Są w stanie zagrać kreatywnie, ofensywnie i mają możliwości sprawiające, że ich gra wygląda fajnie dla oka - wyjaśnił Piotr Nowak.

Ustawienie 3-5-2 wydaje się być odważne. - Mamy wygrywać mecze, a nie zwycięża się mając sześciu obrońców. Jest pewne ryzyko, ale nikt nie da nam pewności, że gdy zagramy na pięciu obrońców, wynik będzie lepszy. Mamy trzech piłkarzy z tyłu, których wesprą Sebastian Mila i Milos Krasić, którzy wzajemnie się uzupełniają. To ustawienie daje nam elastyczność i taką przewagę, że nie jesteśmy przewidywalni. Skrzydłowi grają bardzo dobrze, napastnicy potrafią zrobić z piłką wszystko. To kreatywny zespół, który nie może być zamknięty w jednym schemacie. Każdy chce grać i to pozytywne. Gdy w sobotę nie zagrał Michał Mak, wszedł za niego Lukas Haraslin i od razu zaczęła się rywalizacja. Zespół rozumie się coraz lepiej i każdy chce grać - stwierdził Nowak.

Źródło artykułu: