To przyszłość Śląska. Oni będą stanowili o sile wrocławian?

PAP
PAP

- Jest grupa fajnych, młodych chłopaków, młodych jastrzębi, którzy walczą o swoje. Mają szansę zawalczyć - mówił niedawno Romuald Szukiełowicz. Trener Śląska Wrocław chwali swoich młodych zawodników.

- Jest tu grupa trzech, czterech chłopaków, co może nacisnąć w paru miejscach. I wcale nie będę się zastanawiał, jeżeli jeden czy drugi będzie się prezentował lepiej od kogokolwiek - mówił w rozmowie z WP SportoweFakty Romuald Szukiełowicz.

Jednym z takich piłkarzy jest Michał Bartkowiak. Problem jednak w tym, że tego zawodnika nie omijają problemy zdrowotne. W rundzie jesiennej sezonu 2015/16 Bartkowiak rozegrał dla Śląska 10 meczów, w których zdobył 1 bramkę. Obecnie przechodzi rehabilitację po zabiegu usunięcia metalowych elementów w nodze, które były pozostałościami po kontuzji z poprzedniego sezonu.

- Po wyjęciu tych blach był potrzebny czas, żeby to się zrosło, wygoiło. Wiadomo, że przy tym powstał krwiak. Uważam jednak, że to była bardzo dobra decyzja, aby mu to wyjąć. Lepsza byłaby w grudniu, ale jakoś to nam uciekło trochę. Sądzę jednak, że Michał niedługo wróci do normalnych treningów i nie straci sezonu - wyjaśnia trener WKS-u.

- Pod koniec lutego może być gotowy do grania - podkreśla.

Maciej Pałaszewski i Łukasz Wiech otrzymali powołanie do reprezentacji Polski do lat 19, która przebywa na zgrupowaniu w hiszpańskiej La Mandze. Na Półwyspie Iberyjskim Biało-Czerwoni wezmą udział w towarzyskim turnieju, w którym zmierzą się z Portugalią (11 lutego), Norwegią (13 lutego) i Słowacją (15 lutego). We Wrocławiu bardzo chwalą zwłaszcza Wiecha.

- To duży, wysoki obrońca. Nie wiem czy on wiosną zaliczy parę minut czy parę meczów. Jest to naprawdę obiecujący chłopak. Z predyspozycjami do tego, że jak wejdzie do składu, to wiele, wiele lat nikogo nie wpuści. Ma pewne taktyczne i techniczne niedociągnięcia, ale on ma 18 lat. Na tej pozycji mało kto w tym wieku debiutował na szczeblu najwyższych rozgrywek. Jest doceniony, bo trenuje i gra z chłopakami z pierwszego zespołu. Umie podpatrywać. Wszystko z nim idzie w jak najlepszym kierunku - cieszy się trener dwukrotnych mistrzów Polski.

Poza tym w stolicy Dolnego Śląska liczą jeszcze na Macieja Pałaszewskiego. - Ma papiery na to, żeby być napastnikiem i strzelać gole, ale jemu będzie trochę trudniej wskoczyć niż na przykład Wiechowi. Jednak napastnicy są mniej pod ochroną. Bardziej agresywna gra jest na nich. To jest chłopak, który musi jeszcze trochę zmężnieć. Uważam jednak, że na pewno będziemy z niego zadowoleni - wyjaśnia szkoleniowiec.

Poza tymi zawodnikami w kadrze Śląska są jeszcze Kamil Dankowski i Jakub Wrąbel. Zwłaszcza ten pierwszy może regularnie pojawiać się na boisku.

Zobacz wideo: Górnik i Podbeskidzie zamykają tabelę, ale nie składają broni

{"id":"","title":""}

Źródło: TVP S.A.

Źródło artykułu: