Po raz pierwszy, odkąd rywalizacja o mistrzostwo Polski prowadzona jest w systemie jesień/wiosna, po pierwszej części sezonu Cracovia znalazła się na ligowym podium. Ekipa Jacka Zielińskiego ma na koncie 36 punktów i jest na trzecim miejscu w tabeli Ekstraklasy.
To świetna pozycja wyjściowa, by w rundzie wiosennej walczyć o pierwszy w historii klubu awans do rozgrywek UEFA. Pasy mają już co prawda za sobą debiut w europucharach, ale do Pucharu Intertoto 2008/2009, o którym mowa, dostały się tylnymi drzwiami, ponieważ Groclin Dyskobolia Grodzisk Wielkopolski, Lech Poznań, Zagłębie Lubin i Korona Kielce nie mogły wystąpić w tych rozgrywkach.
Przy Kałuży 1 stawiają sprawę jasno - celem drużyny Jacka Zielińskiego jest awans do europejskich pucharów.
- Chcemy awansować do europejskich pucharów. Ten cel jest realny. Zobaczymy, jak otworzy się runda wiosenna. Nie mamy najłatwiejszego terminarza, ale patrzymy z optymizmem. Podoba mi się plan przygotowań, mamy dużo sparingów, więc przed pierwszym spotkaniem o punkty będziemy w rytmie meczowym - mówi prezes Cracovii, Janusz Filipiak.
Właściciel Comarchu jest zaangażowany w Cracovię już od 2002 roku. Czy awans Pasów do rozgrywek UEFA to jego marzenie? - Ja nie potrzebuję mieć marzeń, ale bardzo byśmy chcieli awansować do europejskich pucharach. W tym kierunku klub zmierza i prędzej czy później to się stanie - powiedział Filipiak.
W czerwcu 2011 roku Filipiak powiedział na łamach "Super Expressu", że jego małżonka marzy o tym, by Cracovia zagrała kiedyś w Lidze Mistrzów. Prezes Pasów tak daleko myślami nie sięga: - Liga Mistrzów? Jak to powiem, to się wszyscy będą ze mnie śmiali i będzie wiele docinek, więc o tym nie mówię.
Zobacz także: Kapitalny mecz Żyry. "Jeśli się odbuduje, ma szansę nawet na Euro"