- Oczywiście, że miło jest wrócić. Tym bardziej, że Rozwój prowadzi trener, z którym już wcześniej miałem okazję pracować. Dlatego czuję się tutaj bardzo dobrze. Wprawdzie nie zostało dużo chłopaków z tamtego składu, gdy wywalczyliśmy awans do II ligi, ale teraz atmosfera również jest jak najbardziej optymistyczna - powiedział Konrad Nowak, który trafił do swojego macierzystego klubu na półroczne wypożyczenie z Górnika Zabrze.
Nowak miał już okazję współpracować z Mirosławem Smyłą, a było to w sezonie 2011/12. - Konrad jest ekstraklasowym piłkarzem. Potrzebuje tylko czasu, treningu i opatrzności, aby znowu nie złapał jakiejś kontuzji. Myślę, że w najbliższym czasie znowu zawita do Ekstraklasy i na pewno będzie tam grał, bo ma ogromny potencjał. Cieszę się, że jest wśród nas, bo dobrze się tu czuje, pasuje do koncepcji gry tego zespołu, już na pierwszych zajęciach dobrze się wkomponował - przyznał szkoleniowiec beniaminka.
Z pewnością Konrad Nowak jest utalentowanym piłkarzem, przed którym jeszcze wiele lat gry, o ile będą omijać go poważne i przewlekłe kontuzje. - Chciałbym wrócić do Ekstraklasy, ale nie wiadomo jak to wszystko się potoczy. Rozwój wyciągnął do mnie pomocną dłoń, dlatego skorzystałem i będę chciał z całych sił pomóc drużynie - zaznaczył.
Przed Rozwojem Katowice wymagająca runda wiosenna. Beniaminek spędza zimę na przedostatnim miejscu w ligowej tabeli, tracąc do bezpiecznej pozycji cztery punkty. Celem drużyny jest utrzymanie się w I lidze, co z pewnością będzie trudnym zadaniem.
- Byłem na kilku meczach w rundzie jesiennej i ta gra wyglądała naprawdę dobrze. Zdarzało się, że Rozwój pechowo przegrywał. Myślę, że jesteśmy w stanie się utrzymać. To jest naszym celem. Może uda nam się nawet gdzieś tam wyżej pójść w tej tabeli - przyznał z optymizmem.