Kolega Ondreja Dudy wzmocnił Piasta. Legionista: To świetny piłkarz

Newspix / Irek Dorozanski
Newspix / Irek Dorozanski

- Świetny piłkarz - nie ma wątpliwości Ondrej Duda. To jego opinia o Martinie Bukacie, nowym zawodniku lidera ekstraklasy Piasta Gliwice.

Obaj zawodnicy się znają doskonale, grali razem w Koszycach i młodzieżowej reprezentacji Słowacji. Zresztą, po wyjeździe Dudy do Legii Warszawa nadal mieli ze sobą kontakt, ostatnio spędzali razem Sylwestra. - Będzie potrzebował trochę czasu żeby się zaaklimatyzować, ale to bardzo dobre wzmocnienie Piasta - uważa piłkarz Legii Warszawa w rozmowie z WP SportoweFakty.

- Jak graliśmy razem, to ja byłem ofensywnym pomocnikiem, a Martin grał za mną jako defensywny. Może jednak grać z przodu, może też na skrzydle. Jest uniwersalnym zawodnikiem. Jego największy atut? Technika i gra na małej przestrzeni. Bardzo dobrze operuje piłką - zachwala kolegę Ondrej Duda.
 
Piast Gliwice był bardzo zdeterminowany, żeby pozyskać 22-letniego pomocnika. Martin Bukata już latem trenował w zespole Radoslava Latala, piłkarz spodobał się Czechowi. Wydawało się, że sprowadzenie pomocnika to nic trudnego, bo Słowak rozwiązał umowę z drugoligowym klubem FC VSS Koszyce z powodu zaległości finansowych. Tyle, że słowacki klub odpuszczać nie zamierzał, skierował sprawę do federacji, a ta ostatecznie uznała, że Bukata nadal jest jego piłkarzem. Kiedy z końcem listopada ostatecznie jego kontrakt się skończył, wtedy Piast miał problemy z uzyskaniem certyfikatu. W końcu się udało i pomocnik podpisał z liderem ekstraklasy 2,5-letnią umowę. Obowiązuje ona od 1 lutego.

- Dotąd przede wszystkim grałem w środku pola - jako ofensywny albo centralny pomocnik. I prawdopodobnie w tym samym obszarze boiska będę występować w Piaście. Taki kontrakt jest dla mnie dużą szansą. Wiem, że tutaj dostanę niezbędną stabilizację, bo Piast jest bardzo poukładanym klubem. W Gliwicach można się skupić tylko na graniu w piłkę, a to są warunki, które dają psychiczny spokój. Ale zdaję sobie jednocześnie sprawę, że taka umowa to spory kredyt zaufania, który muszę zacząć spłacać - powiedział sam Bukata po podpisaniu kontraktu.

- To zawodnik, który wie, czego chce. Długo był w Koszycach, dla niego transfer do Piasta to też nowy impuls i motywacja - dodaje Ondrej Duda. - Ja jestem szczęśliwy, że mój dobry kolega trafił do Polski.

Martin Bukata to wychowanek Koszyc, jesienią po transferowym zamieszaniu zdołał rozegrać dziesięć meczów, strzelił jednego gola.

Jacek Stańczyk

Były selekcjoner odradza Lewandowskiemu transfer do Realu. "W Bayernie jest obecnie niezbędny"

Komentarze (1)
Marek Cesarczyk
5.01.2016
Zgłoś do moderacji
0
2
Odpowiedz
Coś za dużo tych słowaków gra w naszej lidze i przez to liga robi się coraz bardziej dziadowska.