Niemiec nie zdobył ani jednego gola w Ekstraklasie, marnując mnóstwo klarownych sytuacji. Tak też było w niedzielnym meczu z Piastem Gliwice (0:2), gdy mógł nawet skompletować dublet.
- Byłem wygwizdywany przez kibiców, a gazety wymyślały jakieś dziwne historie na mój temat. Zrobiono ze mnie kozła ofiarnego - stwierdził Denis Thomalla na łamach sportnet.at.
23-latek podkreśla, że latem przeszedł do Lecha, bo skusiła go walka o fazę grupową Ligi Mistrzów. Nie bez znaczenia był też fakt, że w przeszłości w Polsce występował jego ojciec.
Teraz jednak niemiecki napastnik deklaruje, że jest gotów opuścić ekipę Jana Urbana jeszcze zimą. - Bardzo chciałbym wrócić do Austrii. To byłaby wielka rzecz i moje świąteczne życzenie.
Kontrakt Thomalli wygasa dopiero w połowie 2018 roku, ale mistrz Polski podobno jest gotów do rozmów. Problem w tym, że pół roku temu za 23-latka poznaniacy zapłacili 400 tys. euro i teraz zapewne chcieliby odzyskać choć część tej sumy.