- Jeśli chodzi o przygotowanie fizyczne, to na tym etapie nie przywiązuję już do tego wielkiej wagi. Zresztą gdybyśmy czuli jakieś poważne zmęczenie, byłoby to widoczne już wcześniej - powiedział Jan Urban.
Kolejorz ma za sobą sześć ligowych zwycięstw z rzędu, lecz wszyscy w Poznaniu podkreślają, że to jeszcze nie koniec. - Drużyna jest ambitna i tak jak w życiu, cele będą się teraz zmieniać. Zdołaliśmy utrzymać bardzo dobrą passę jeśli chodzi o rezultaty, w efekcie jesteśmy na 5. miejscu. W następnej kolejności musimy skrócić dystans do lidera i innych zespołów, które wciąż nas wyprzedzają. Dlatego fajnie byłoby wygrać w Gliwicach - wyjaśnił trener.
Wynik pojedynku z Piastem nie wpłynie jednak na nastroje, a te w ostatnim czasie znacznie się poprawiły. - To co już zrobiliśmy, i tak pozwoli nam przepracować zimę w spokoju. Możemy patrzeć w przyszłość z optymizmem, bo na pewno włączymy się do walki o europejskie puchary - dodał.
Jak Urban postrzega najbliższego przeciwnika? - Wielki szacunek dla Piasta za to co do tej pory osiągnął. Często bywa, że jakiś zespół zostaje rewelacją i potem albo przestaje pozytywnie zaskakiwać, albo - tak jak kiedyś Ruch Chorzów i Jagiellonia Białystok - kwalifikuje się do pucharów. Na początku sezonu wszyscy pewnie zakładali, że wysoka forma gliwiczan nie potrwa zbyt długo, ale kolejki mijały, a oni wciąż liderowali. Zacząłem to w pewnym momencie analizować i uznałem, że tego przeciwnika wcale nie będzie łatwo wyprzedzić. Kapitanem jest wprawdzie dość młody Radosław Murawski, ale zespół jako całość dysponuje dużym doświadczeniem. Ściągnięto kilku solidnych Czechów i wszystko funkcjonuje jak należy. To nie jest przypadek, że Piast notował tak znakomite wyniki. Na pewno nie można powiedzieć, że osiągnął je tylko walką i ambicją. To były zasłużone zwycięstwa, podparte formą sportową - zanalizował.