Zmarł z ogromnym długiem. Kulisy wyszły na jaw. Kilka razy dał się oszukać

Getty Images / Antonietta Baldassarre/Insidefoto/LightRocket / Na zdjęciu: Sven-Goran Eriksson
Getty Images / Antonietta Baldassarre/Insidefoto/LightRocket / Na zdjęciu: Sven-Goran Eriksson

Sven-Goran Eriksson zmarł w sierpniu ubiegłego roku, a niedawno wyszło na jaw, że zostawił po sobie ogromne długi. Słynny trener nie miał szczęścia do ludzi i został kilka razy oszukany.

W tym artykule dowiesz się o:

Sven-Goran Eriksson, znany m.in. z prowadzenia reprezentacji Anglii, zmarł w sierpniu 2024 r. z długami sięgającymi 8,6 mln funtów (więcej o tym TUTAJ). Jak podaje "The Sun", jego problemy finansowe wynikały z nieudanych inwestycji i oszustw, które go dotknęły.

Eriksson padł ofiarą oszustwa ze strony Russella Kinga, który obiecał mu 10 mln funtów w akcjach klubu piłkarskiego Notts County. King, wcześniej skazany za oszustwa, wykorzystał Erikssona do uwiarygodnienia swoich działań. - Użyli mojego nazwiska, oczywiście, że tak - przyznał Eriksson.

King skusił go do współpracy wizją, że Notts County będzie klubem w stylu Manchesteru City. Omamiono go planami stworzenia giganta, który ma szybko awansować do Premier League, co miało być tylko pierwszym krokiem.

Sven-Goran jednak nie miał pojęcia, że ma do czynienia z oszustem, który nawet ma na koncie odsiadkę w więzieniu. Skończyło się tak, że King uciekł z kraju, a klub i Eriksson zostali z wielkimi długami.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Mijał rywali jak tyczki. Tak gra "Benja Messi"

Kolejnym ciosem była współpraca z doradcą finansowym Samirem Khanem, który miał zarządzać jego majątkiem. Eriksson oskarżył Khana o nieudane inwestycje i zyski kosztem jego finansów. - Czuję się oszukany, zły i rozczarowany, bo ufałem temu człowiekowi przez wiele lat - mówił Eriksson.

Słynny szkoleniowiec zdradził, że przez Khana i jego działania stracił 10 mln funtów. To przez niego został zmuszony m.in. do sprzedaży wymarzonego domu w Szwecji. Eriksson w pewnym momencie na tyle mu zaufał, że w pełni powierzył kontrolę nad majątkiem. Dopiero po jakimś czasie zaczął się niepokoić i zlecił audyt specjalistycznej firmie.

- Nigdy w życiu nikogo nie nienawidziłem. Nawet nie mam wrogów. Khana jednak nienawidzę, bo nie można traktować ludzi tak, jak on to robił - komentował trener.

Szwedzki trener zainwestował także w nieudany projekt finasowania filmów Eclipse. Inwestorzy mieli czerpać zyski z zakupu praw do przebojów Disneya i dzierżawienia ich studiom. Jednak brytyjski urząd skarbowy uznał, że projekt był próbą unikania podatków, co doprowadziło do ogromnych strat finansowych.

Mimo problemów finansowych, Eriksson pozostaje legendą futbolu. W 2024 r. zdiagnozowano u niego raka trzustki, a kilka miesięcy później zmarł. Jego kariera obejmowała prowadzenie wielu znanych klubów i reprezentacji, a także zdobycie 17 trofeów.

Źródło artykułu: WP SportoweFakty