Mychajło Fomienko, czyli dotychczasowy selekcjoner nie podpisał bowiem jeszcze nowej umowy, a stara skończyła się 30 listopada. W piątek 18 grudnia spotyka się w tej sprawie tamtejsza federacja, ale to wcale nie jest takie pewne, że współpraca z trenerem będzie przedłużona.
Lista zarzutów, i to nawet pomimo awansu na Euro 2016, jest spora. - Tak, był krytykowany. To trener, który gra bardzo ostrożny, pragmatyczny futbol. Niechętnie zaprasza do reprezentacji nowych piłkarzy, rzadko robi zmiany. Kontrowersyjna była również sprawa meczu z Hiszpanią i występem Zinczenki - mówi WP SportoweFakty Vadim Skiczko z ukraińskiej telewizji "1+1".
Oleksandr Zinczenko ma 18 lat, jest piłkarzem rosyjskiego klubu FK UFA i członkiem ukraińskiej młodzieżówki. W ostatnim meczu grupowym z Hiszpanią Ukraina musiała wygrać, żeby mieć szansę na bezpośredni awans. W 87. minucie przegrywała 0:1, jakaś nadzieja jeszcze się tliła. Dopiero wtedy na boisku pojawił się Jewhen Seleznjow, drugi napastnik i właśnie Zinczenko, który nigdy wcześniej nie zagrał w dorosłej drużynie. Fomienko tłumaczył potem, że wpuścił go tylko dlatego, żeby ten nie mógł już później zagrać w rosyjskiej kadrze, choć sam piłkarz nie miał takiego zamiaru. Nie ma co prawda paszportu, ale Rosjanie go do tego nakłaniali. - Mieliśmy na ławce lepszych zawodników od niego - mówi nam dziennikarz.
Ukraina ostatecznie przegrała 0:1, trafiła do baraży ze Słowenią. Wygrała 2:0, zremisowała 1:1, ale miała bardzo dużo szczęścia.
- Myślę, że Fomienko ostatecznie pozostanie selekcjonerem, ale tylko na pół roku, do zakończenia Euro 2016. Będzie mu pomagał Andrij Szewczenko, który po mistrzostwach przejmie reprezentację - analizuje Skiczko.
Były świetny napastnik ma już wszelkie niezbędne pozwolenia, aby samemu prowadzić drużynę.
Mychajło Fomienko ma 67 lat, z kadrą pracuje od grudnia 2012 roku. Pod jego wodzą w eliminacjach do mistrzostw świata w Brazylii Ukraina dwa razy wygrała z Polską (3:1, 1:0).
Na Euro 2016 zespół ten będzie ostatnim grupowym rywalem Polaków. Mecz odbędzie się 21 czerwca na Stade Velodrome w Marsylii.
Obserwuj @Jacek_Stanczyk