Duża klasa kapitana Białej Gwiazdy

- Cracovia zagrała bardzo dobrze. Rywalom należą się gratulacje. Mieliśmy swoje okazje, ale to nie umniejsza sukcesu Cracovii - mówi po 191. derbach Krakowa kapitan Wisły, Arkadiusz Głowacki.

Doświadczony obrońca Białej Gwiazdy jako jedyny z wiślaków otwarcie przyznał, że Pasy zasłużyły na zwycięstwo w 191. derbach Krakowa.

- Cracovia zagrała bardzo dobrze. Rywalom należą się gratulacje. Mieliśmy swoje okazje, ale to nie umniejsza sukcesu Cracovii. Grając przeciwko dobrej drużynie, jaką jest Cracovia, ciężko dyktować warunki przez cały czas. Przychodzą momenty, kiedy trzeba ustawić szyki i trzeba spróbować skontrować. Nie udało nam się to - mówi Głowacki.

Kluczem do sukcesu Cracovii był bardzo odważny w jej wykonaniu początek spotkania. Pasy rzuciły się na Wisłę i przez ponad 20 minut nie wypuszczały gospodarzy z ich połowy. W tym czasie Radosława Cierzniaka pokonali Deniss Rakels i Deleu, co wystarczyło gościom do wywiezienia kompletu punktów z Reymonta 22.

- Ta porażka ma bardzo gorzki smak. Przed meczem mobilizowaliśmy się, żeby dobrze wejść w spotkanie i żeby skutecznie odpierać potencjalne ataki Cracovii, ale mimo tego nastawienia byliśmy na początku zbyt pasywni. Dopiero po dwóch straconych bramkach zaczęliśmy wyglądać inaczej - analizuje Głowacki.

- Cracovia ma jednak dobrych zawodników pod względem technicznym i uporządkowała grę. Przez to było nam ciężko coś skonstruować. Do końca wierzyliśmy w to, że uda się odwrócić losy meczu, ale to się nie stało. Jest nam przykro z tego powodu, że przegraliśmy. Chcę podziękować wszystkim tym, którzy są z nami na dobre i na złe - dodaje kapitan Wisły.

Meczem z Cracovią Biała Gwiazda zainaugurowała maraton prestiżowych spotkań. Już w środę Wisła zagra w Poznaniu z Lechem, a w weekend podejmie przy Reymonta 22 Legię Warszawa.

- Trzeba szybko się pozbierać, szybko dojść do zdrowia, bo pewnie po takim meczu są urazy, przez co ciężej dochodzi się do siebie. To nas jednak nie usprawiedliwia. Jedziemy do Poznania, aby godnie się zaprezentować. W tej kwestii nic się u nas nie zmienia - kończy Głowacki.

Źródło artykułu: