Jak donosi Daily Mail, menedżer pojechał na Bliski Wschód i prowadzi rozmowy z jednym z miejscowych klubów.
Sprawa przez jakiś czas była trzymana w tajemnicy, nie ujawniono też nazwy zespołu, wiadomo natomiast, że jeśli Brendan Rodgers przystanie na ofertę, to będzie inkasował 3 mln funtów rocznie.
42-letni szkoleniowiec ma za sobą ponad trzyletnią kadencję na Anfield. Był to dla niego nieudany okres, bo wydał sporo pieniędzy na transfery, a nie wywalczył z The Reds ani jednego trofeum. Pracę stracił natomiast na początku października - po tym jak 8. kolejce Premier League jego podopieczni zremisowali w derbach z Evertonem (1:1).