Obie drużyny po raz pierwszy w tym sezonie spotkały się w 2. kolejce. Wówczas GKS Katowice przegrał u siebie z Zagłębie Sosnowiec 0:1, a gola na wagę trzech punktów dla gości zdobył Konrad Budek. Katowiczanie w rewanżowym starciu chcą zrehabilitować się za poprzednią porażkę i pokonać rywala. - Nie mogę się już doczekać meczu z Zagłębiem - przyznał Grzegorz Goncerz.
Piłkarze GieKSy doskonale zdają sobie sprawę jak ważny jest to mecz dla kibiców. Eufemizmem jest stwierdzenie, że fani obu klubów się nie lubią. - Możemy zapowiedzieć, że to na pewno będzie wojna! Chcemy zakończyć ten rok w jak najlepszym stylu i mam nadzieję, że wynik w starciu z Zagłębiem będzie dla nas pozytywny - powiedział pomocnik GKS-u, Sławomir Duda.
W ostatnim ligowym meczu GKS wygrał na wyjeździe z Wigrami Suwałki po golu zdobytym w doliczonym czasie gry. Zwycięstwo odniesione w takich okolicznościach podbudowało katowiczan. - Cieszy to zwycięstwo, odniesione w niezwykłych okolicznościach w końcówce. Fajnie, że trener obdarzył mnie zaufaniem i dopisało nam szczęście. Dał mi zagrać i wygraliśmy. Dopisało nam szczęście, ale i konsekwencja - stwierdził Duda.
Kapitalną serię notuje Mateusz Kuchta. 19-letni bramkarz GKS-u Katowice jest niepokonany od 575 minut. - Cieszy taka sytuacja. Mateusz dopisuje do statystyk kolejne czyste konto. Dodatkowo budujący jest fakt, że nie tylko nie tracimy bramki, ale i strzelamy na wyjeździe. To dobry prognostyk i jesteśmy podbudowani przed ostatnim meczem w tym roku - ocenił 26-letni pomocnik GieKSy.