Wisła Kraków zaprzepaściła szansę na komplet punktów. "Powinniśmy mecz rozstrzygnąć w pierwszej połowie"

Newspix / Rafał Rusek
Newspix / Rafał Rusek

Wisła Kraków świetnie rozpoczęła mecz z Górnikiem Zabrze, lecz z biegiem czasu to Ślązacy przejmowali inicjatywę. Ostatecznie spotkanie tych drużyn zakończyło się podziałem punktów.

Wisła Kraków nie mogła sobie wymarzyć lepszego początku meczu z Górnikiem Zabrze. W 2. minucie krakowianie wyszli z kontratakiem, a po podaniu Macieja Jankowskiego piłkę w siatce precyzyjnym strzałem umieścił Paweł Brożek. Nie minęło 60 sekund i Biała Gwiazda miała kolejną okazję, by zdobyć gola, ale tym razem Jankowski w dogodnej sytuacji spudłował.

W pierwszej połowie Wisła była stroną dominującą i z łatwością stwarzała sobie kolejne bramkowe okazje, lecz krakowianom brakowało skuteczności. Po zakończeniu pojedynku gracze gości nie ukrywali niedosytu. - Ten mecz powinniśmy rozstrzygnąć w pierwszej połowie. Mieliśmy bardzo dobry początek i powinniśmy wykorzystać te sytuacje. W piłce wszystko nie jest takie proste, czasami się tak zdarzy, że nie strzela się bramki w stuprocentowej sytuacji. Na drugą połowę wyszliśmy zbyt luźno. To troszkę boli, bo w takich meczach musimy punktować - przyznał bramkarz Wisły, Radosław Cierzniak.

Po zmianie stron lepiej prezentowali się gospodarze, którzy w 51. minucie doprowadzili do wyrównania po golu Bartosza Kopacza. - Patrząc z perspektywy pierwszej połowy remis nie jest satysfakcjonujący, ale biorąc pod uwagę drugą połowę, to ten punkt trzeba szanować. Daliśmy się trochę cofnąć, byliśmy za mocno rozciągnięci i to trochę martwi - powiedział Cierzniak.

Mimo sporej różnicy miejsc w ligowej tabeli Górnik był równym rywalem dla Wisły. Siłę śląskiego zespołu docenił bramkarz Wisły. - Zabrze to trudny teren, Górnik boryka się z problemami i wiadomo z jaką grali determinacją. Rywale dali z siebie wszystko i uważam, że taki zespół nie powinien się znajdować na końcu tabeli. Rzeczywistość jest jaka jest - stwierdził Cierzniak.

W przeciwieństwie do Górnika Zabrze, kilku zawodników krakowskiej Wisły w ostatnich dniach przebywało na zgrupowaniach swoich reprezentacji, co utrudniło przygotowania do starcia z 14-krotnymi mistrzami Polski. - Nie ma co porównywać meczu z Górnikiem do innych. Spotkania reprezentacji wybijają nas z rytmu. Dlatego takie dni jak w piątek nie służą naszej grze. Rytm meczowy jest bardzo ważny i szkoda, że straciliśmy tutaj punkty - ocenił golkiper Wisły Kraków.

Źródło artykułu: