W minionym sezonie Inter Mediolan pałętał się w strefie środkowej Serie A. Czasami grał ciekawą i obiecującą piłkę, ale miał problemy w destrukcji i prezentował bardzo nieregularną formę. To spowodowało, że Roberto Mancini poprosił o solidne wzmocnienia w tyłach - Jeison Murillo, Joao Miranda, Felipe Melo i Geoffrey Kondogbia mieli uczynić Inter niewygodnym do pokonania dla każdego we Włoszech.
Efekty przyszły szybciej, niż się spodziewano. Inter po 12 kolejkach ma stracone tylko 7 goli - zdecydowanie najmniej w lidze. Obrońcy grają solidnie, ale nie można nie dostrzec, że decydującą rolę odgrywają defensywni pomocnicy: Felipe Melo i Gary Medel. Nie grają widowiskowo, nierzadko popełniają faule, ale są waleczni i niezwykle skutecznie utrudniają życie rywalom, nie dopuszczając ich pod bramkę Samira Handanovicia. To oni są teraz najważniejsi w Interze i to dzięki nim zespół z Mediolanu jest wiceliderem.
Nerazzurri aż siedmiokrotnie w tym sezonie wygrali w stosunku 1:0. Takie wyniki cieszą kibiców przy uwzględnieniu fatalnych rezultatów osiąganych w minionych latach, ale wkrótce oczekiwania staną się większe i skromne, wymęczone zwycięstwo nie będą wystarczały fanom. Roberto Mancini nie ukrywa, że w przodzie jego drużyna ma bardzo wiele do poprawienia.
- Oczywiście, nie jest to jeszcze szczyt możliwości i musimy się doskonalić. Drużyna razem pracuje jednak dopiero od sierpnia i póki co możemy być zadowoleni z efektów - mówi spokojnie Mancini, który konsekwentnie realizuje założony plan. - Przyznam, że wygrywanie w każdym meczu 1:0 wzięlibyśmy w ciemno, ale oczywiście mamy nadzieję, że z czasem staniemy się bardziej skuteczni. Inter może być tylko mocniejszy - tłumaczy Adem Ljajić, cytowany przez tuttomercatoweb.com.
Manciniemu szybko udało się zbudować bardzo solidny fundament pod stworzenie wielkiego zespołu. Wydaje się, że Inter już teraz z powodzeniem radziłby sobie w Lidze Mistrzów, gdzie kluczowa jest bezbłędna gra w obronie. Nie sposób też oprzeć się wrażeniu, że Mauro Icardi, Stevan Jovetić i Ivan Perisić jako piłkarze nieprzeciętni już wkrótce zaczną zdobywać mnóstwo bramek. Jeśli Nerazzurri sięgną po Scudetto, nikt nie powinien być zaskoczony.