FA ukarała "The Special One" zakazem stadionowym za to, że w przerwie pojedynku z West Hamem United wdał się w dyskusję z sędzią Jonathanem Mossem, przez co drugą połowę oglądał już z wysokości trybun.
- Mecz jest już w sobotę, a ja znam wynik odwołania, więc postanowiłem zrezygnować z jego składania. Głupio byłoby toczyć walkę, wiedząc, że to i tak nic nie da. Pojadę z zespołem do Stoke i będę przy nim aż do bram stadionu. Potem wrócimy razem do Londynu - powiedział Jose Mourinho.
Angielscy dziennikarze pytali Portugalczyka, gdzie w takim razie zamierza obejrzeć spotkanie. Ten odpowiedział, że... być może poszuka jakiejś ławki przy chodniku i skorzysta z tabletu.
- Moi asystenci są całkowicie wolni od dodatkowej presji, bo będą wypełniać obowiązki, które zazwyczaj nie należą do nich. Starałem się przewidzieć wszystkie możliwe warianty i przygotować drużynę lepiej niż kiedykolwiek - zaznaczył menedżer.
#dziejesiewsporcie: zawodnik znokautował sędziego