"Lewy" wśród najsłabszych w Bayernie. Szczelnie kryty przez Zambrano, zmarnował najlepszą okazję

Niemieckie media nie chwaliły Roberta Lewandowskiego za jego występ przeciwko Eintrachtowi Frankfurt. Zwrócono uwagę, że Polak miał idealną szansę, by zapewnić Bayernowi komplet punktów.

"Silni fizycznie stoperzy Eintrachtu pochodzący z Ameryki Południowej nie pozwalali mu na wiele. Kiedy wreszcie w 81. minucie miał dogodną sytuację, nie trafił w światło bramki. Później pokonał Hradecky'ego, ale znajdował się na niewielkim spalonym" - napisali redaktorzy "Bildu" o występie Roberta Lewandowskiego na Commerzbank-Arena (0:0).

"Lewy" otrzymał notę "5" i była to jedna z dwóch najsłabszych ocen w zespole obok Rafinhi. Z kolei "Sportal" przyznał polskiemu snajperowi "4,5", a gorzej wypadł tylko Arjen Robben ("5").

"Toczył na boisku prywatny pojedynek z Carlosem Zambrano. Peruwiańczyk bardzo ciężko pracował, by Lewandowski miał mało przestrzeni i nie mógł rozwinąć skrzydeł" - skomentował monachijski "TZ", który również niezbyt korzystnie zrecenzował występ 27-latka. "Lewy" spisał się lepiej w oczach redaktorów "Abendzeitung Muenchen", którzy zwrócili uwagę na waleczność reprezentanta Polski i ogromną chęć do gry. "Zabrakło mu tylko gola" - skwitowali.

Na słabych ocenach Lewandowskiego zaważyła przede wszystkim niewykorzystana okazja z 81. minucie, która była zdecydowanie najlepszą szansą Bayernu Monachium do objęcia prowadzenia. Polak wyszedł sam na sam z Lukasem Hradecky'm i dość wyraźnie chybił. Najlepsze noty w zespole Pepa Guardioli przyznano kolejny już raz w tym sezonie Douglas Coscie, a na plus zagrali również Javi Martinez i Xabi Alonso.
 
Oceny kolejno od Sportalu, TZ, AZ i Bildu (gdzie "1" - najlepsza nota, "6" - najgorsza):

Robert Lewandowski - "4,5", "4", "3", "5"

Źródło artykułu: