Po cennej wygranej w Lidze Mistrzów nad Bayernem Monachium Arsenal był zdecydowanym faworytem pojedynku z Evertonem. The Toffees przed tygodniem ulegli Manchesterowi United 0:3.
Od pierwszych minut przewagę osiągnęli Kanonierzy, ale gole w pierwszej połowie zdobyli w ciągu dwóch minut. Najpierw w pole karne dośrodkował Mesut Oezil. Piłki nie sięgnął Phil Jagielka, a Olivier Giroud uprzedził na piątym metrze Tima Howarda.
Zaledwie 120 sekund później było już 2:0. Tym razem Santi Cazorla zacentrował piłkę z rzutu wolnego, Laurent Koscielny wyprzedził Howarda i głową wpakował futbolówkę do siatki przeciwnika.
Londyńczycy szybko zadali dwa ciosy, ale Everton odgryzł się. Ross Barkley przymierzył sprzed pola karnego i Petr Cech złapałby piłkę, gdyby nie to, że ta po drodze odbiła się od obrońcy i to zmyliło czeskiego bramkarza.
Arsenal do przerwy prowadził 2:1 i w pełni na taki wynik zasługiwał. Po zmianie Kanonierzy nadal dominowali i mieli lepsze okazje strzeleckie. Miał je zwłaszcza Giroud. W jednej z nich świetnie interweniował Howard, a w drugiej po podaniu Oezila poprzeczka uratowała gości.
Jednak i The Toffees mieli swoje sytuacje. Po strzale Romelu Lukaku z siedmiu metrów futbolówka prześliznęła się po poprzeczce i wyszła poza plac gry.
Kanonierzy wygrali ostatecznie 2:1 i awansowali na fotel lidera. Zostaną na nim przynajmniej do niedzieli, kiedy swoje spotkanie rozegra Manchester City.
Arsenal - Everton 2:1 (2:1)
1:0 - Olivier Giroud 36'
2:0 - Laurent Koscielny 38'
2:1 - Ross Barkley 44'
Składy:
Arsenal: Petr Cech - Hector Bellerin, Gabriel Paulista, Laurent Koscielny, Nacho Monreal, Francis Coquelin, Santi Cazorla, Alex Oxlade-Chamberlain (81' Mathieu Flamini), Mesut Oezil, Alexis Sanchez (89' Kieran Gibbs), Olivier Giroud.
Everton: Tim Howard - Seamus Coleman (89' Aoruna Kone), John Stones, Phil Jagielka (52' Ramiro Funes Mori), Brendan Galloway, James McCarthy, Gareth Barry, Aaron Lennon (70' Kevin Mirallas), Ross Barkley, Gerard Deulofeu, Romelu Lukaku.
Żółte kartki: Francis Coquelin , Olivier Giroud (Arsenal) oraz Gareth Barry (Everton).
Czerwona kartka: Gareth Barry /90+4' - za drugą żółtą/ (Everton).
Sędzia: Lee Mason.
Kucharczyk: rozmowa z trenerem po meczu nie ma sensu
{"id":"","title":""}