Zawisza w ostatnich kolejkach zawodził i z pozycji lidera spadł na 6. miejsce. Z kolei Wigry przed tygodniem po raz pierwszy od dłuższego czasu wygrały. Jednak faworytem pojedynku był spadkowicz z ekstraklasy.
Bydgoszczanie szybko chcieli objąć prowadzenie, a potem kontrolować przebieg spotkania. Już pierwsza akcja zakończyła się uderzeniem Wasiła Panajotowa z woleja wprost w bramkarza. Chwilę później w bramkę nie trafił Kamil Drygas. W 7. minucie gospodarze po kontrataku zdobyli gola, ale arbiter nie uznał trafienia Kamila Adamka, dopatrując się pozycji spalonej.
Po szybkim początku w kolejnych minutach tempo gry spadło. Dopiero w 20. minucie groźnie, ale minimalnie niecelnie z rzutu wolnego uderzył Tomasz Jarzębowski. Chwilę później ten sam zawodnik nie trafił w bramkę strzelając głową.
W kolejnych minutach więcej z gry mieli goście, ale piłkarze Wigier nie pozostawali im dłużni. Drugą połowę dynamicznie rozpoczął Zawisza, ale to drużyna z Suwałk mogła zdobyć bramkę, gdy w 49. minucie groźnie uderzył Adamek. Łukasz Sapela zdołał odbić piłkę.
Gra po przerwie w wykonaniu obu zespołów wyglądała gorzej niż w pierwszej części. Mniej było dokładności, co przekładało się na mniejszą liczbę sytuacji pod obiema bramkami. W 60. minucie zadrżały serca kibiców gospodarzy, kiedy z dystansu w poprzeczkę uderzył rezerwowy Jakub Smektała.
Osiem minut później Zawisza mógł ponownie przeżyć dramat z meczu z Dolcanem. Maciej Kona zagrywał do bramkarza, piłkę przejął Damian Gąska, ale w sytuacji sam na sam nie potrafił pokonać Sapeli.
W końcówce więcej do powiedzenia mieli gracze Wigier. Grę gospodarzy ożywiło wejście Mateusza Żebrowskiego, który m.in. w 82. minucie w dobrej sytuacji nie trafił w bramkę rywala.
Wigry grały, a bramkę zdobył Zawisza. W 83. minucie na przedpolu niepewnie interweniował Hieronim Zoch, piłkę przejął Drygas, który odegrał do Smektały, a ten zdobył gola na wagę wygranej.
W końcówce gospodarze chcieli doprowadzić do remisu, zaatakowali, ale nie zagrozili poważniej Zawiszy. Wigry kończyły mecz w osłabieniu po czerwonej kartce dla Kamila Lauryna.
Wigry Suwałki - Zawisza Bydgoszcz 0:1 (0:0)
0:1 - Smektała 83'
Składy:
Wigry Suwałki: Hieronim Zoch - Adrian Karankiewicz, Tomasz Jarzębowski, Maciej Wichtowski, Artur Bogusz - Damian Gąska, Aleksandar Atanacković (86' Dawit Makaradze), Kamil Lauryn, Łukasz Hanzel, Łukasz Moneta (74' Bartosz Biel) - Kamil Adamek (67' Mateusz Żebrowski).
Zawisza Bydgoszcz: Łukasz Sapela - Krzysztof Nykiel, Piotr Stawarczyk, Łukasz Nawotczyński (46' Jakub Smektała), Blazo Igumanović - Sebastian Kamiński, Maciej Kona, Kamil Drygas, Arkadiusz Gajewski (67' Szymon Lewicki), Sylwester Patejuk - Wasił Panajotow (90+2' Michał Cywiński).
Żółte kartki: Lauryn 2 (Wigry) oraz Drygas (Zawisza).
Czerwona kartka: Lauryn (Wigry), /za 2 żółte, 88'/.
Sędzia: Marcin Szczerbowicz (Olsztyn).