Arka - Stomil: Na przeciwnym pasie

Seria bez porażki pozwoliła Arce Gdynia wskoczyć do czołówki. Stomil Olsztyn nie wygrał żadnego z ostatnich pięciu spotkań. Pojedynek nad morzem jest jednym z dwóch zaplanowanych na piątek w I lidze.

Arka Gdynia zremisowała swój poprzedni mecz 1:1 z Drutex-Bytovią Bytów i taki wynik oznaczał koniec małej serii zwycięstw. Drużyna broni wciąż miana niepokonanej od kilku kolejek. Na liczniku ma już osiem i jeżeli nie da się pokonać Stomilowi Olsztyn to ustanowi rekord od czasu spadku na zaplecze Ekstraklasy. Jest więc o co grać, choć wiadomo, że celem nadrzędnym jest powrót na miejsce premiowane awansem. Gdynianie tracą do niego punkt.

Stomil był kilkakrotnie blisko pozycji lidera, a start sezonu był w jego wykonaniu błyskotliwy. Ostatnie kolejki nie są równie udane. Stomilowi zaczyna się już liczyć mecze bez zwycięstwa, a seria pięciu spowodowała, że plasuje się w środku tabeli. Dla jednych jest to miejsce adekwatne do potencjału zespołu, a dla innych rozczarowanie.

- Stomil jest niezłą drużyną, która na pewno przyjedzie po punkty - zaznacza trener Arki Grzegorz Niciński. - Analizowaliśmy mecze, w których zagrał bardzo dobrze, ma swoje atuty. Niedawno walczył z problemami kadrowymi, ale pozostał ciekawym rywalem, który umie postawić się najlepszym.

Tydzień temu drużyna z Olsztyna poniosła bolesną porażkę 2:4 z Zagłębiem Sosnowiec na swoim stadionie. - Popełniliśmy katastrofalne błędy w defensywie, które szybko ustawiły mecz pod rywala. Próbowaliśmy robić wszystko, aby wyrównać. Czwarty gol był konsekwencją tego, że się odkryliśmy. Nie może być tak, że zmiennicy nie dają z siebie wszystkiego, a podstawowi piłkarze gonią cały mecz i nie mają już sił - narzekał trener Mirosław Jabłoński.

Jabłoński zapowiedział nieśmiało przetasowania w kadrze. Kilka będzie nieuniknionych. Kontuzji nabawili się piłkarze, którzy w tym sezonie zagrali już ponad 1000 minut: Rafał Remisz i Paweł Głowacki. Arka nie dysponuje jeszcze Patrikiem Lomskim. Fin pokazał już w Polsce, że stać go na dużo, ale dużo czasu spędza w gabinetach lekarskich zamiast na boisku.

Dużo grają w tym sezonie Grzegorz Lech i Marcin Warcholak. Obaj swego czasu przenieśli się ze Stomilu do Arki, ale w Gdyni pozostał tylko ten drugi. - Dobrze wspominam czas w Olsztynie. Stomil gra dobrze z kontrataku i trzeba na niego uważać pomimo tego, że nie ma gwiazd. Na własnym stadionie nie możemy się jednak bać ani Stomilu, ani nikogo innego - zaznaczył Warcholak.

Bilans pojedynków gdyńsko-olsztyńskich jest generalnie wyrównany. Nie daje on żadnych podpowiedzi przed nadchodzącym. W oczy rzucają się dobre statystyki Arki u siebie i mierne Stomilu na wyjeździe. Przed żółto-niebieskimi arcyciekawa końcówka roku. Chcą ją rozpocząć od dobrego wyniku.

Arka Gdynia - Stomil Olsztyn / pt. 23.10.2015 godz. 20.30

Przewidywane składy:

Arka: Jałocha - Stolc, Marcjanik, Sobieraj, Warcholak - Łukasiewicz, Bożok - Vinicius, Nalepa, Siemaszko - Abbott.

Stomil: Skiba - Bucholc, Czarnecki, Ratajczak, Wełna - Szymonowicz, Lech - Suchocki, Meschia, Żwir - Kujawa.

Sędzia: Mariusz Korpalski (Toruń).

Zamów relację z meczu Arka Gdynia - Stomil Olsztyn
Wyślij SMS o treści PILKA.STOMIL na numer 7355
Koszt usługi 3,69 zł z VAT

Zamów wynik meczu Arka Gdynia - Stomil Olsztyn
Wyślij SMS o treści PILKA.STOMIL na numer 7136
Koszt usługi 1,23 zł z VAT

Komentarze (0)