II liga: Wisła Puławy tuż za liderem, Piotr Rzepka nie reaktywował Gryfa

 / piłka nożna
/ piłka nożna

Wisła Puławy pokonała w meczu na szczycie Radomiaka Radom 2:1 i ma tylko punkt straty do lidera. Na miejsce premiowane awansem wskoczył Raków Częstochowa, a Gryf Wejherowo osiada na dnie.

Kolejka numer 13. przechodzi do historii. Była to seria gier, w której cztery najlepsze drużyny zagrały ze sobą bezpośrednie mecze. Wiadomo już, że wygranym weekendu jest Wisła Puławy. To jedyna ekipa z kwartetu, która wygrała i dzięki temu sytuacja na szczycie robi się ponownie interesująca. Lider Stal Mielec roztrwonił pokaźną przewagę i został mu tylko punkt zapasu nad Dumą Powiśla.

W niedzielę Wisła pokonała 2:1 Radomiaka Radom. Zwycięstwo jest tym cenniejsze, że pierwszego gola zdobył beniaminek, a konkretnie Bartosz Sulkowski, który zaskoczył wszystkich, włącznie z sobą, zagraniem z rzutu wolnego do bramki. Wisła odrodziła się po przerwie. Sygnał do ataku dał bramkarz Nazar Penkowec, który obronił strzał z rzutu karnego Leandro Rossiego. Brazylijczyk stracił tym samym szansę, by dogonić Sebastiana Łętochę w klasyfikacji strzelców.

63. minuta przyniosła wyrównanie. Sebastian Olczak trafił do bramki kilka minut po tym, jak pojawił się na boisku. Na 1:2 strzelił natomiast Jarosław Niezgoda, który w tym spotkaniu zapisał na swoje konto gola i asystę. Puławianie mają za sobą osiem meczów bez porażki i już za tydzień mogą zostać liderem.

Poza wspomnianymi już Stalą Mielec i Wisłą Puławy na miejscu premiowanym awansem znajduje się Raków Częstochowa. Drużyna odniosła pierwsze zwycięstwo pod wodzą duetu Kołaczyk-Cecherz. Pokonała 2:0 ROW 1964 Rybnik, a Wojciech Okińczyc przerwał serię bez zdobytego gola. Wynik ustalił w końcówce Peter Hoferica, który popisał się efektownym lobem z dystansu.

Pokonani z Rybnika są w strefie spadkowej. Ich towarzyszami niedoli są piłkarze Nadwiślana Góra i Gryfa Wejherowo. Ci ostatni nie poprawili swojej gry jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki, gdy ich trenerem został Piotr Rzepka. Można wręcz odnieść wrażenie, że grają z tygodnia na tydzień coraz gorzej. W dwóch kolejkach nie zdobyli gola, punktu, a stracili sześć bramek. W niedzielę Gryf przegrał 0:2 ze Zniczem Pruszków.

Niedziela w II lidze:

Raków Częstochowa - ROW 1964 Rybnik 2:0 (1:0)
1:0 - Wojciech Okińczyc 10'
2:0 - Peter Hoferica 87'

Gryf Wejherowo - Znicz Pruszków 0:2 (0:0)
0:1 - Maciej Mysiak 72'
0:2 - Patryk Kubicki 77'

Radomiak Radom - Wisła Puławy 1:2 (1:0)
1:0 - Bartosz Sulkowski 41'
1:1 - Mateusz Olszak 63'
1:2 - Jarosław Niezgoda 80'

Nadwiślan Góra - Olimpia Zambrów 0:2 (0:0)
0:1 - Kamil Zapolnik 65'
0:2 - Krystian Pomorski 90'

[multitable table=626 timetable=16703]Tabela/terminarz[/multitable]

Komentarze (0)